Piłkarzem Lecha Poznań został w piątkowe popołudnie Stjepan Lončar. 27-letni środkowy pomocnik został pozyskany z węgierskiego Ferencvárosi TC i podpisał z Kolejorzem kontrakt 1+1, czyli do 30 czerwca 2025 roku z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
Lončar w czwartek w nocy przyleciał do Poznania, a w piątek od rana przechodził testy medyczne, które były ostatnim krokiem przez związaniem się z liderem PKO BP Ekstraklasy. Po południu wszystkie formalności zostały dopełnione i Bośniak oficjalnie stał się graczem klubu z Bułgarskiej.
- Pozyskaliśmy Stjepana Lončara, który podpisał kontrakt 1+1. Formalnie przechodzi do nas z węgierskiego Ferencvárosu Budapeszt, a po okresie wypożyczenia zagwarantowaliśmy sobie opcję przedłużenia współpracy o kolejne 12 miesięcy. Piątek to ostatni dzień okienka transferowego, to nasze ostatnie wzmocnienie. Mamy zamkniętą i gotową do walki o trofea kadrę pierwszego zespołu - mówi dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa. I dodaje: - Nasz nowy zawodnik to środkowy pomocnik, który ma spore doświadczenie i liczymy, że wzmocni rywalizację. Ma sporo tytułów na koncie, z Węgier był wypożyczany do Belgii oraz Kazachstanu i szybko adaptował się do gry, notując niezłe statystyki także w ofensywie. W całym poprzednim sezonie strzelił 6 goli i zaliczył 6 asyst.
27-latek debiutował w ojczyźnie w bośniackim klubie NK Široki Brijeg, z którym zdobył krajowy puchar. Potem przeniósł się do chorwackiej Rijeki. Tam zaliczył ponad 100 meczów, wywalczył dwa puchary, w jednym z finałów jego klub okazał się lepszy od Dinama Zagrzeb. W 2021 roku został kupiony przez budapeszteński Ferencvárosi TC, w którym dorzucił kolejne trofea - dwa mistrzostwa Węgier i jeden puchar. W międzyczasie był wypożyczany do belgijskiego Kortijku, a także Astany z Kazachstanu. Wiosną po powrocie strzelił dla najlepszego klubu węgierskiego pięć goli i dorzucił cztery asysty. Przeszedł przez niemal wszystkie reprezentacje juniorskie oraz młodzieżowe Bośni i Hercegowiny. W pierwszej kadrze zadebiutował w 2018 roku i rozegrał 11 spotkań.
- Cieszę się, że dołączam do rodziny Lecha Poznań. Słyszałem, że klub ma świetnych kibiców, którzy głośno dopingują zespół, nie mogę się już doczekać występów tutaj. Trafiam do jednego z największych polskich klubów, którego celem jest walka o trofea. I będę chciał w tym pomóc. Jestem środkowym pomocnikiem, który może grać zarówno na pozycji sześć, jak i osiem. Mogę siebie określić jako piłkarza "box to box", czyli biegającego między jednym a drugim polem karnym - opowiada Stjepan Lončar.
Bośniak będzie w Kolejorzu występował w koszulce z numerem 33.
Zapisz się do newslettera