9159 - tyle dni minęło od ostatniej wizyty Stali Mielec na stadionie przy Bułgarskiej. W sobotę (godzina 20:30) po ponad 25 latach znów dojdzie do konfrontacji tych drużyny w stolicy Wielkopolski.
Ta przerwa mogła być zresztą nieco dłuższa. Dlaczego? Ponieważ początkowo starcie Lecha ze Stalą miało otworzyć rundę wiosenną sezonu 1995/96. Ze względu na przedłużającą się zimę trzeba było jednak przełożyć spotkanie na początek kwietnia. To sprawiło, że na trybunach mogli pojawić się kibice, ponieważ wcześniej stadion był zamknięty po zadymie do jakiej doszło na kończącym rok starciu z Legią Warszawa (1:1). Ekipa z Podkarpacia, która wówczas żegnała się z najwyższą klasą rozgrywkową na blisko ćwierć wieku, przegrała w Poznaniu 0:2. Gole strzelili Mirosław Trzeciak oraz Jacek Dembiński, którzy pokonywali Bogusława Wyparło (na zdjęciu z tego meczu), który był wówczas bramkarzem rywali. W bramce poznaniaków stał wówczas z kolei bardzo lubiany przez kibiców Gift Muzadzi z Zimbabwe. W obronie biegali m.in. Paweł Wojtala i Bartosz Bosacki, w pomocy Sekou Drame i Krzysztof Piskuła, a w ataku - Piotr Reiss.
Warto też wspomnieć o meczu z rozgrywek 1989/90, kiedy Kolejorz kroczył pewnie po mistrzostwo Polski. Wówczas zdemolował Stal aż 6:1, a pięć bramek zdobył Andrzej Juskowiak. 20-letni napastnik zrobił wówczas spory krok w kierunku korony króla strzelców, którą ostatecznie założył. Uzbierał w tamtych rozgrywkach 18 trafień.
Mielczanie wygrali cztery razy w Poznaniu w rozgrywkach ekstraklasy - ostatni taki przypadek miał miejsce w sezonie 1993/94, kiedy goście ograli gospodarzy 1:0. Wcześniej zdarzyło się to w rozgrywkach 1981/82 (1:0 dla Stali), 1980/81 (2:1) 1976/77 (5:1). Był też jeden triumf na poziomie ówczesnej drugiej ligi. Ogólny bilans jest jednak bardzo korzystny dla niebiesko-białych, którzy wygrali blisko połowę (26) z dotychczasowych 53 spotkań, które odbyły się we wszystkich rozgrywkach.
Zapisz się do newslettera