Stadion większy i zadaszony?

Po przyznaniu Ukrainie i Polsce - a więc także Poznaniowi - organizacji piłkarskich Mistrzostw Europy w 2012 r. nasze apetyty wzrosły. Na razie wiadomo, że na stadionie "Kolejorza" przy ul. Bułgarskiej odbędą się mecze grupowe (dwa lub trzy, w tym być może jeden z udziałem reprezentacji Polski). Ale Poznań chce więcej. - Marzy nam się zorganizowanie meczu półfinałowego, dlatego chcemy powiększyć stadion w stosunku do dotychczasowych planów - zwierza się zastępca prezydenta Poznania Maciej Frankiewicz.

Jeśli UEFA zdecyduje się na rozegranie mistrzostw w pięciu lub sześciu polskich miastach, Poznań na półfinał ma niewielkie szanse. Ale jeśli impreza odbędzie się na czterech stadionach (w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Poznaniu) - co jest najbardziej prawdopodobne - głównym atutem Poznania w walce o półfinał będzie stadion większy niż te w Gdańsku i Wrocławiu. Oczywiście pod warunkiem, że Warszawa, w której zostanie rozegrany mecz otwarcia, nie będzie również chciała półfinału.

Według obowiązujących na razie planów, mecze na stadionie Lecha będzie mogło oglądać ok. 41 tys. widzów. - Chcemy, żeby było ich 50 tys. - mówi projektujący stadion architekt Wojciech Ryżyński. - Do tej pory planowaliśmy dość oszczędnie, bo nie byliśmy pewni otrzymania Euro 2012. Ale teraz chcielibyśmy oprócz trybun zadaszyć również boisko. Uważamy, że trzeba wykorzystać szansę na ulepszenie stadionu.

Przebudowa stadionu "Kolejorza" według obecnego projektu ma kosztować ok. 200 mln zł. Gdy zostanie on powiększony do 50 tys. miejsc oraz zostanie zamontowany rozsuwany dach nad boiskiem, koszt ten zwiększy się co najmniej o kolejne 80 mln. - Trudno oszacować koszty, ale stadion nawet z takimi udogodnieniami będzie o wiele tańszy niż te w Gdańsku i Wrocławiu - przekonuje Ryżyński.

Dach nad poznańskim stadionem ma się wspierać na konstrukcji stalowej. Z kolei na niej będzie się opierała membrana podobna do tej, z jakiej zbudowany już jest dach nad czwartą trybuną. Dach ma być podzielony na prostokąty, każdy z nich będzie otwierał się i zamykał osobno. Oczywiście będzie chronił boisko przed deszczem i śniegiem, ale skorzystają z niego również telewidzowie: gdy mecz będzie rozgrywany przy świetle słonecznym, zasłonięty dach sprawi, że całe boisko będzie równomiernie oświetlone przez jupitery.

Jeśli stadion w Poznaniu pomieści 50 tys. widzów, UEFA będzie mogła nadać mu status stadionu pięciogwiazdkowego. A tylko na takich obiektach można rozgrywać finał Ligi Mistrzów.