Zawodnicy Lecha Poznań przebywają obecnie na trzydniowym zgrupowaniu we Wronkach. W środę lechici trenowali dwukrotnie i oprócz ćwiczeń typowo piłkarskich pojawiły się także elementy rozrywkowe.
Piłkarze Kolejorza rozpoczęli środę od zajęć na salce oraz siłowni, a następnie udali się na boisko w Popowie. Trening na obiektach Akademii Lecha Poznań rozpoczął się od biegowego testu wydolnościowego. Udział brali w nim piłkarze z pola i był on podzielony na cztery części, z których każda charakteryzowała się innym tempem biegu. W tym samym czasie bramkarze pracowali z trenerem Jarosławem Tkoczem.
Po zakończeniu testu wydolnościowego niebiesko-biali ćwiczyli w parach dokładność podań. Następnie zostali podzieleni na dwie grupy, w których doskonalili grę z pierwszej piłki na ograniczonej powierzchni. Po zakończeniu tego ćwiczenia lechici rozpoczęli, w trzech zespołach, grę w popularnego „dziadka”. Po zakończeniu treningu cała drużyna powróciła na obiekty we Wronkach.
O godzinie 17:00 lechici powrócili na boisko w Popowie i rozpoczęli drugą sesję treningową. Po rozgrzewce, przeprowadzonej przez trenera Andrzeja Kasprzaka, zawodnicy przeszli do luźniejszej części zajęć, czyli gry w kółko i krzyżyk. Piłkarze rywalizowali w trzyosobowych grupach i musieli wykazać się nie tylko umiejętnością szybkiego biegania, ale również kombinowania. W zwycięskich zespołach znajdowali się Tymoteusz Klupś, Marcin Wasielewski i Wiktor Pleśnierowicz oraz Thomas Rogne, Joao Amaral i Pedro Tiba. Po tej części treningu lechici ponownie doskonalili podania i grę z pierwszej piłki. Na zakończenie treningu zawodnicy przeszli do finalizacji akcji po dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska.
Kolejorz będzie przebywał we Wronkach do czwartku, a w sobotę poznańska drużyna wyleci na dwutygodniowe zgrupowanie do tureckiego Belek.
Zapisz się do newslettera