W zaległym meczu 21. kolejki Centralnej Ligi Juniorów Lech Poznań pokonał w środę we Wronkach Górnika Zabrze 5:0. Dwie bramki dla niebiesko-białych zdobył Antoni Kozubal, po razie na listę strzelców wpisali się Norbert Pacławski oraz Maksym Czekała, a jedno trafienie padło po golu samobójczym.
Minione tygodnie pokazały, że trener Hubert Wędzonka zdołał wraz ze swoim sztabem rozgonić czarne chmury zbierające się gęsto nad jego drużyną. Najpierw przyszedł remis 2:2 na wyjeździe z faworyzowaną Legią Warszawa (mimo gry w dziesięciu przez 75 minut), później wygrana z rozpędzoną Escolą Varsovia Warszawa 2:1, a w ubiegły weekend podział punktów ze wskazaniem na lechitów w starciu z wysoko notowaną Pogonią. To w połączeniu z mocną kadrą meczową na konfrontację z górnikami pozwalało mieć nadzieję, że to będzie przyjemna środa dla Kolejorza.
Nikt jednak pewnie nie przypuszczał, że o sprawie gospodarze przesądzą już do przerwy. Przyjezdni próbowali nieźle wejść w spotkanie, szukając zagrożenia po stałych fragmentach, ale skuteczność stała tego dnia zdecydowanie po środę grających z pomysłem i zdecydowaniem lechitów. Wynik otworzył Norbert Pacławski, który podciągnął z piłką blisko trzydzieści metrów i po pewnej finalizacji dał prowadzenie swojej ekipie. Po chwili rezultat podwyższył Antoni Kozubal, który wpadł w pole karne zabrzan i bez zbędnego zastanowienia oddał mocny i precyzyjny strzał.
Więcej niż przyzwoita postawa niebiesko-białych znalazła wynagrodzenie także w uśmiechu fortuny, jaki spotkał ją chwilę przed przerwą. Prawą stroną pognał Filip Borowski, świetnie dorzucił, a bramkarz gości nabił piłką przy interwencji swojego własnego obrońcę. Futbolówka wylądowała w jego siatce po raz trzeci, ale to nie był koniec jego środowych nieszczęść.
Po zmianie stron podopieczni szkoleniowca Wędzonki trafili jeszcze dwukrotnie. Najpierw w sytuacji sam na sam nieomylny okazał się ustawiony na prawym skrzydle Maksym Czekała, a nieco ponad 120 sekund później dublet skompletował Kozubal. Urodzony w 2004 roku pomocnik wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na rozgrywającym Igorze Ławrynowiczu i tym samym zakończył strzelanie swojego zespołu. Wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, ale już do końca Lech nie wykorzystał swoich kolejnych świetnych szans.
Kolejna rywalizacja juniorów starszych Lecha już w niedzielę o godzinie 12:15. Kolejorz zmierzy się wtedy w Kielcach z Koroną.
Bramki: Pacławski (22.), Kozubal (27., 62. – karny), samobójcza (39.), Czekała (59.)
Lech Poznań (skład wyjściowy): Karol Drażdżewski – Filip Borowski, Jakub Złoch, Karol Fietz, Jędrzej Strózik – Kacper Sommerfeld, Antoni Kozubal, Igor Ławrynowicz – Maksym Czekała, Norbert Pacławski, Jakub Antczak
Zapisz się do newslettera