Sprostowanie Stowarzyszenia Wiara Lecha do artykułu pana Jacka Sarzały z dnia 16 września br.
W odpowiedzi na artykuł pod tytułem Race - kto ugasi problem?" autorstwa redaktora Jacka Sarzały opublikowany w Gazecie Wyborczej z dnia 16 września bieżącego roku Stowarzyszenie Wiara Lecha tytułem sprostowania prasowego oświadcza:
1. Nie jest prawdą, że konflikt pomiędzy kibicami, a władzami polskiej piłki nożnej sprowadza się do rac. Pełny wykaz postulatów kibiców, sformułowany w deklaracji Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców przekazujemy w załączeniu.
2. Nie jest prawdą, iż stowarzyszenia kibiców żądają wolności do łamania prawa. Stowarzyszenia kibiców żądają zmiany prawa - nadawanie artykułowi wydźwięku wojny strażników prawa z kryminalistami jest poważnym nadużyciem.
3. Nie jest prawdą, że stowarzyszenia kibiców żądają bezkarności. Żądamy kar dostosowanych do rzeczywistych wymiarów wykroczenia.
4. Żądamy zaprzestania wybiórczego traktowania egzekucji prawa i powoływania się na tzw. prawo unijne. I tak Konwencja Rady Europy, która z Unią Europejską nie ma nic wspólnego, w sprawie przemocy i ekscesów widzów w czasie imprez sportowych, a w szczególności meczów piłki nożnej, sporządzona w Strasburgu z dnia 19 sierpnia 1985 r. (Dz. U. z dnia 17 listopada 1995 r.) w art. 3 pkt f) stanowi, że strony konwencji zobowiązują się "zakazać widzom wnoszenia napojów alkoholowych na stadiony; ograniczyć, a nawet zakazać sprzedaży i rozprowadzania napojów alkoholowych na stadionach i zapewnić, by wszelkie dostępne napoje były w bezpiecznych opakowaniach". Wartość zalecenia Rady Europy, która nie ma kompetencji do przymusowego i odgórnego narzucania komukolwiek czegokolwiek, weryfikuje dowolny stadion zachodnioeuropejski z wyszynkiem piwa. Jest to jedyna konwencja, która wspomina o środkach pirotechnicznych w ogólności. Jedyna dyrektywa 95/46/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 24 października 1995 roku i jedyna rezolucja Rady 2003/C281/01 z 22 listopada 2003 roku (akt niewiążący), wydany w związku z decyzją Rady 2002/348/WsiSW z dnia 25 kwietnia 2002 roku, jakie obowiązują w tej materii, dotyczą organizacji imprez masowych o zasięgu międzynarodowym oraz wymiany informacji pomiędzy służbami poszczególnych państw. Artykuł 14.2 Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych stanowi: Osobom obecnym na imprezie masowej zabrania się w szczególności wnoszenia na imprezę masową broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów (narzędzi) oraz materiałów wybuchowych i wyrobów pirotechnicznych, napojów alkoholowych, środków odurzających lub substancji psychotropowych." Jest to artykuł, na który powoływanie się władz Ekstraklasy S.A. i PZPN miałoby największy sens, pod warunkiem równie surowych kar nakładanych na kluby i kibiców dopuszczających się spożywania alkoholu na meczach piłki nożnej lub na przykład palących papierosy (zakaz wynikający z innego przepisu). W obecnych warunkach jest to nie tylko działalność wybiórcza ale po prostu czysta hipokryzja. Ponadto:
5. Podważamy kompetencje władz piłkarskich do egzekucji przepisów ustawowych. Mamy wrażenie, że w państwie prawa zajmować się tym powinny władze sądownicze i wykonawcze, a nie komisje ligowe złożone choćby i z najlepszych prawników.
6. Nie jest prawdą, iż punktem spornym są kary nałożone na kibiców Lecha. Punkty sporne są wyłożone we wspomnianej deklaracji OZSK i mają historię zdecydowanie dłuższą od czasu jaki upłynął od meczu Wisła Kraków - Lech Poznań. Zalecamy rzetelne zapoznanie się z tematem, o którym Gazeta informuje czytelników.
7. Nie jest prawdą, że Stowarzyszenie Wiara Lecha", czy kibice Lecha Poznań w ogólności, nie zgodzili się z karą nałożoną po wspomnianym wyżej spotkaniu. Karę przyjęliśmy ze zrozumieniem, choć uważamy, że opowieści o sektorze rodzinnym i obrzucanych dzieciach można śmiało między bajki włożyć - a przynajmniej postarać się je rzetelnie zweryfikować. Kibice Lecha Poznań, zgodnie z nałożoną karą, nie pojadą na te mecze w sposób zorganizowany.
W związku z powyższym ostatnie akapity artykuły redaktora Jacka Sarzały uważamy za bardziej passe niż redaktor Sarzało ognie na trybunach.
Z poważaniem
Jarosław Kiliński
Prezes Zarządu WL
Zapisz się do newslettera