- To zdecydowanie najtrudniejszy z rywali, na którego mogliśmy trafić. Decyduje o tym przede wszystkim odległość, zmiana strefy czasowej i temperatury, jak również fakt, iż nie mamy możliwości obserwacji tego zespołu przed pierwszym spotkaniem. Koszty związane z dotarciem do odległego o ponad 5500 km Tałdykorganu spowodują, że większość naszych kibiców będzie musiała zrezygnować z wyjazdu. Niestety, również układ spotkań nie jest dla nas korzystny. Jest to dla nas spore wyzwanie i musimy się do tego dobrze przygotować, zarówno sportowo jak i logistycznie. W tak odległą podróż z pewnością zabierzemy swoją wodę i wyżywienie. Takie wyzwanie wymaga od nas wszystkich charakteru - powiedział tuż po losowaniu trener Lecha Poznań Mariusz Rumak.
Zapisz się do newslettera