Marcin Wasielewski jest niewątpliwym bohaterem ostatnich tygodni w drużynie Lecha Poznań. Poznaniak przebojem wdarł się do pierwszego składu ekipy Ivana Djurdjevicia i spełnił jedno ze swoich dziecięcych marzeń. – Zagrać w pierwszym składzie Kolejorza przy Bułgarskiej to marzenie każdego dziecka, które zaczyna grać w piłkę w Poznaniu – zaznacza „Wasyl”.
Za 24-latkiem niewątpliwie szalony tydzień. Do kadry na mecz z Zagłębiem Lubin został włączony w ostatniej chwili, zarówno w tym spotkaniu jak i kolejnym – domowym z Piastem zagrał całe spotkanie. Wasielewski nie ukrywa, że nadchodząca przerwa na kadrę może mu pomóc w ponownej aklimatyzacji. – Na pewno przerwa na kadrę może mi pomóc. Brakuje mi trochę zgrania z resztą drużyny. Nadchodzące tygodnie będą dla mnie zatem bardzo ważne i pomogą mi w lepszej grze – podkreślił Wasielewski. – Wszedłem do zespołu z marszu, zagrałem dwa spotkania. Od siebie wymagam znacznie więcej. Początki są trudne, ale trzeba to przebrnąć i pokazać, że zasługuje na dalsze szanse – dodał.
Do tej pory Wasielewski w seniorskiej drużynie występował na prawej obronie. Tak było między innymi w spotkaniu z Arką Gdynia, kiedy to zastąpił pauzującego za kartki Tomasza Kędziorę. W obecnej kampanii piłkarz występuje już na lewej flance. – Fajnie jest grać. Jestem zawodnikiem uniwersalnym. Czy gram na wahadle, czy na prawym lub na lewym skrzydle, nie ma to dla mnie wielkiego znaczenia. Cieszę się grą i chcę występować jak najwięcej – zaznacza Wasielewski.
Wasielewski jest piłkarzem Kolejorza od 2006 roku. Na swoje występy w barwach Kolejorza czekał jednak zdecydowanie dłużej niż większość dotychczasowych wychowanków akademii Lecha Poznań. – Gdybym nie myślał, że to jeszcze możliwe, to by mnie tutaj już nie było. Ciężka praca dała mi możliwość grania w pierwszym zespole. Cierpliwość się opłaciła. Teraz trzeba pracować jeszcze mocniej, by dalej iść do przodu – dodaje „Wasyl”.
Dla poznaniaka występ przeciwko Piastowi był pierwszym spotkaniem, w którym zagrał od pierwszej minuty w spotkaniu na Stadionie Poznań. – Zagrać w pierwszym składzie Kolejorza przy Bułgarskiej to marzenie każdego dziecka, które zaczyna grać w piłkę w Poznaniu. Marzenia są po to żeby je spełniać, teraz chcę grać regularnie. Zdobywać doświadczenie i pomagać zespołowi. A co czas pokaże, zobaczymy – kończy Wasielewski.
Zapisz się do newslettera