Sparing: Lech Poznań - Ankara Gucu 1:1

W pierwszej połowie przewagę mieli piłkarze Lecha Poznań. Zawodnicy z Ankary właściwie ani razu poważniej nie zagrozili bramce Kolejorza. Najgroźniej pod turecką bramką było po stałych fragmentach gry wykonywanych przez Przemysława Pitrego i Piotra Reissa. W 15 minucie bramkarz z najwyższym trudem obronił strzał "Reksia" zza pola karnego. W 30 minucie po dośrodkowniu Zbigniewa Zakrzewskiego z woleja strzelał Jakub Wilk, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez obrońców.

Ataki Kolejorza przyniosły efekt jeszcze przed przerwą. W 33 minucie doskonałą kontrę prawą stroną boiska przeprowadzili Reiss z Zakrzewskim. Ten drugi odegrał piłkę przed pole karne do Rafała Murawskiego, a ten strzałem z 20 metrów pokonał bramkarza rywali.

Po zmianie stron na boisku nie działo się zbyt wiele. Piłkarze Gucu częściej bywali pod bramką Kolejorza, ale gra głównie toczyła się od pola karnego do pola karnego.

W 62 minucie bliscy szczęścia byli  piłkarze z Turcji, choć pomógł im w tym sędzia, który nie zauważył ewidentnego spalonego. W tej akcji napastnik rywali znalazł się w sytuacji sam na sam z Krzysztofem Kotorowskim, ale piłka trafiła w słupek. Po chwili znów groźnie było pod bramką Kolejorza, ale tym razem świetną interwencją popisał się Kotorowski.

Po akcji dwóch napastników zespołu Ankary Gucu w 70 minucie lechici stracili bramkę, choć wydawało się, że błąd znów popełnił sędzia, który nie zauważył, że zawodnik Gucu był na spalonym.

Do końca spotkania oba zespoły nie stworzyły już sobie dogodnych sytuacji do strzelenia bramki i mecz zakończył się remisem 1:1.

Lech Poznań - Ankara Gucu 1:1

Bramka dla Lecha: 33.Murawski (Lech)
Lech: Kotorowski - Wasilewski (65.Kikut), Kucharski, Bosacki, Wojtkowiak - Zakrzewski (63.Micanski), Scherfchen (58.Bąk), Murawski (66.Renato), Wilk (60.Wachowicz)- Reiss (53.Gregorek), Pitry (58.Dembiński)