Na krótki spacer udali się zawodnicy poznańskiego Lecha przed meczem z FC Basel. O 20:15 Kolejorz powalczy o odrobienie strat z pierwszego spotkania i awans do IV rundy kwalifikacyjnej.
Na krótki spacer udali się zawodnicy poznańskiego Lecha przed meczem z FC Basel. O 20:15 Kolejorz powalczy o odrobienie strat z pierwszego spotkania i awans do IV rundy kwalifikacyjnej.
Początkowo w planie na dzień meczowy znajdował się rozruch na jednym z pobliskich boisk. Sztab szkoleniowy zmienił jednak decyzję i zamiast ćwiczeń zdecydował się zabrać zawodników na spacer. Dzięki temu lechici mogli skryć się przed słońcem w cieniu drzew. Od rana bowiem w Szwajcarii mamy bezchmurny, słoneczny dzień, a temperatura sięga 30 stopni Celsjusza.
Przed spotkaniem rewanżowym zawodnikom dopisują humory. W hotelu Courtyard zjedzą dziś jeszcze obiad, a na St. Jacob Park do Bazylei wyruszą o godzinie 18:30. Po rozegraniu spotkania piłkarzy czeka bardzo szybka odnowa i podróż na lotnisko w Miluzie. Międzynarodowy port jest bowiem zamykany o północy i jeśli do tego czasu lechici nie zdążą wystartować, będą musieli poczekać na powrót do rana.
Zapisz się do newslettera