Pierwszym rywalem Lecha w Belek będzie Steaua Bukareszt. Rumuni to bardzo utytułowany zespół, ale w tym sezonie spisują się zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców i ekscentrycznego właściciela Gigi Becaliego. Po rundzie jesiennej stołeczna drużyna w ligowej tabeli plasuje się dopiero na siódmym miejscu. - Nasz pierwszy rywal to na pewno bardzo mocna drużyna. Mimo to myślę, że piłkarze którzy dziś zagrają są w stanie im sprostać - mówi drugi trener Lecha Poznań, Ryszard Kuźma.
Na początku zgrupowania trener Jose Mari Bakero ma do swojej dyspozycji okrojoną kadrę. Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Kikut, Tomasz Bandrowski i Hubert Wołąkiewicz wraz z reprezentacją Polski przebywają w Portugalii. Niebawem dołączy do nich, także nieobecny w Turcji, Rafał Murawski. Natomiast Dimitrije Injac jest już na zgrupowaniu reprezentacji Serbii w Belgradzie. Dlatego w meczu ze Steauą szansę zaprezentowania swoich umiejętności dostanie trójka piłkarzy z Młodej Ekstraklasy. - Dzisiejsze spotkanie dla poszczególnych piłkarzy ma różny charakter. Dla niektórych będzie to już sprawdzian pod kątem gier mistrzowskich, dla innych test z tego jak przepracowali okres przygotowawczy, a jeszcze dla innych okazja przekonania nas do swoich umiejętności - tłumaczy Ryszard Kuźma.
Zapisz się do newslettera