Sokół Kleczew - Lech Poznań 1:3

Lech do meczu z Sokołem przystąpił w składzie zestawionym niemal wyłącznie z zawodników pierwszego zespołu. Jedynym wyjątkiem był Dominik Chromiński, który w środku pola partnerował Łukaszowi Trałce. Największym wydarzeniem był jednak występ Barry'ego Douglasa, który właśnie w Kleczewie debiutował w barwach Kolejorza. Szkot nie popisał się w pierwszej akcji defensywnej i już w 8 minucie z jego błędu mógł skorzystać Arkadiusz Bajerski, jednak uderzył za słabo i Gostomski pewnie chwycił piłkę. Kilkanaście sekund później po raz pierwszy zaatakował Kolejorz i od razu objął prowadzenie. Ślusarski zagrał do Claasena, a ten pokonał Bihuna. 2 minuty później reprezentant RPA podwyższył na 2:0, tym razem wykorzystując podanie Pawłowskiego. Były zawodnik Zagłębia Lubin kolejną asystą popisał się 5 minut później, a jego podanie głową na bramkę zamienił Ślusarski. Sokół nie zamierzał się poddawać i w 21 minucie zmniejszył rozmiary porażki za sprawą honorowego trafienia Bajerskiego. W drugiej połowie spotkania wynik nie uległ już zmianie. Spotkanie cieszyło się sporym zainteresowaniem miejscowych kibiców, których blisko tysiąc zasiadło na trybunach stadionu miejskiego w Kleczewie. Po meczu niektórzy z nich mieli okazję zdobyć autograf od piłkarzy Kolejorza.

Sokół Kleczew - Lech Poznań 1:3 (1:3)

Bramki: 0:1 Claasen (8), 0:2 Claasen (10), 0:3 Ślusarski (15), 1:3 Bajerski (21)

Lech: Maciej Gostomski - Mateusz Możdżeń (43. Barry Douglas), Hubert Wołąkiewicz (31. Jan Bednarek), Manuel Arboleda (45. Tomasz Dejewski), Barry Douglas (31. Emil Szczupakowski) - Szymon Pawłowski (31. Michał Jakóbowski), Łukasz Trałka (31. Wiktor Witt), Dominik Chromiński, Daylon Claasen - Vojo Ubiparip (31. Niklas Zulciak), Bartosz Ślusarski