Akademia Lecha Poznań gościła w miniony weekend na swoich obiektach Słodką Polskę, czyli Reprezentację Polski Dzieci z Cukrzycą. Młodzi piłkarze odbyli jednostkę treningową w symulatorze skills.lab, co stanowi kolejny element współpracy zawiązanej między Kolejorzem, a Stowarzyszeniem CukierAsy.
Jedna z głównych misji Lecha Poznań skupia się na aktywizacji dzieci i młodzieży. Klub ze stolicy Wielkopolski zachęca najmłodszych do wyjścia z domu oraz aktywnego spędzania wolnego czasu. Znajduje to odzwierciedlenie w rozmaitych inicjatywach ze strony Kolejorza, z którymi wychodzi on naprzeciw kibiców nie tylko z Wielkopolski, ale także całego kraju. I właśnie krajowy zasięg miało również sobotnie wydarzenie, w ramach którego do oddanego w tym roku do użytku symulatora piłkarskiego skills.lab zaproszeni zostali gracze Reprezentacji Polski Dzieci z Cukrzycą. To otworzyło dla nich drzwi do skorzystania z nowoczesnego narzędzia oraz nowy bodziec do dalszego rozwoju dla tej wyjątkowej grupy zawodników z całego kraju.
- Ze Stowarzyszeniem CukierAsy współpracujemy już od dłuższego czasu na różnych płaszczyznach. Piłkarz naszej pierwszej drużyny, Jesper Karlström był specjalnym gościem Mistrzostw Polski Dzieci z Cukrzycą, a ponadto można wymienić w tym kontekście chociażby udział Słodkiej Polski do lat 11 w meczu pokazowym z naszą grupą młodzieżową na Enea Lech Cup. Kolejnym elementem naszych serdecznych relacji jest zaproszenie do skills.lab. Cieszymy się, że ci młodzi zawodnicy mogli sprawdzić na własnej skórze, w jaki sposób działa urządzenie, w posiadanie którego weszliśmy wraz z początkiem tego roku - mówi dyrektor Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
W sobotę krótko po godzinie 11:00 starsza z drużyn Słodkiej Polski, ta do lat czternastu, zameldowała się we wronieckiej części akademii, by pod okiem analityka drugiego zespołu niebiesko-białych, Pawła Rzeszowskiego odbyć zajęcia w symulatorze. Krótka rozgrzewka, pierwsze ćwiczenia, nieznane wcześniej młodym graczom środki treningowe między innymi sprawdzające siłę oraz precyzję strzałów czy podań - działo się sporo nowego dla naszych gości, a nie zabrakło także motywu rywalizacji. - Z Lechem działaliśmy wcześniej głównie jako CukierAsy, a niedawno wizytę w symulatorze polecił nam trener naszej drużyny do lat jedenastu, Bartosz Bosacki. Pomysł ten przypadł do gustu także dyrektorowi Marcinowi Wróblowi, który zaaranżował nasz pobyt w akademii, za co jesteśmy bardzo wdzięczni. Sporo ośrodków w Europie mieliśmy okazję już zobaczyć z bliska, jak w Porto, Bradze, Mediolanie czy Amsterdamie, ale widać, że Lechowi udaje się nawiązywać do tych szkół piłkarskich z powodzeniem - opowiada trener Słodkiej Polski, Mikołaj Illukowicz.
Jego podopieczni pochodzą z całej Polski, a ich wspólną cechą jest wielka pasja do futbolu. Jak podaje oficjalna strona Stowarzyszenia CukierAsy, celuje ono w integrację całej słodkiej społeczności, czyli rodziców i opiekunów z cukrzycą typu 1. Chodzi nie tylko o szerzenie świadomości odnośnie samego zagadnienia cukrzycy, ale przede wszystkim dawanie radości dzieciom i młodzieży. - Spotykamy się z bardzo pozytywnym odbiorem również poza granicami kraju, tak było chociażby w Lipsku, kiedy po meczu towarzyskim z rówieśnikami z RB nasi chłopcy otrzymali owację ze strony gospodarzy. Cieszy nas to, że w organizowane przez nas akcje czy turnieje angażuje się chociażby Jesper Karlström, to pozwala wzbudzać jeszcze większe zainteresowanie naszymi działaniami i co za tym idzie, samą tematyką choroby i walki dzieci o zdrowie i aktywne życie - komentuje przedstawiciel CukierAsów.
Zapisz się do newslettera