Michał Skóraś oraz Tymoteusz Puchacz wystąpili w środę w meczu reprezentacji Polski do lat 20 z Senegalem. W swoim ostatnim grupowym spotkaniu na Mistrzostwach Świata biało-czerwoni zremisowali w Łodzi z drużyną z Afryki 0:0. Tym samym zespół prowadzony przez selekcjonera Jacka Magierę zapewnił sobie miejsce w fazie pucharowej mundialu!
Dzięki efektownej wygranej odniesionej w poprzedniej kolejce nad Tahiti (5:0) gracze z orzełkiem na piersi znacząco zbliżyli się do awansu do następnej fazy turnieju. Pewną promocję do 1/8 finału mundialu dawało im zarówno zwycięstwo, jak i remis w środowym starciu. W przypadku porażki musieliby oni oczekiwać rozstrzygnięć w pozostałych grupach, bowiem przy równoległej wygranej Kolumbii z Tahiti spadliby na trzecie miejsce w grupie A. Udział w fazie pucharowej zapewniały sobie z kolei cztery najlepsze ekipy z trzeciej pozycji w swoich stawkach.
W swój trzeci pojedynek w ramach Mistrzostw Świata rozgrywanych nad Wisłą Polacy weszli naprawdę pozytywnie. Gospodarze byli ruchliwi, nie chowali się za plecami przeciwnika, sami często posiadali piłkę i potrafili ją umiejętnie rozgrywać także pod polem karnym przeciwnika. Co prawda w pierwszych minutach nie przełożyło się to na poważne zagrożenie pod bramką Senegalczyków, ale nie ulegało wątpliwości, że trener Magiera mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych.
W dalszych fragmentach meczu do głosu doszli goście, którzy coraz regularnie gościli na połowie biało-czerwonych. Spotkanie się wyrównało, ale gra toczyła się głównie w środku pola, o który zaciekle walczyły obie ekipy. Wciąż nie licząc łatwego strzału głową bezrobotny pozostawał jednak Radosław Majecki, a jego vis a vis musiał wysilić się jedynie przy kilku dośrodkowaniach skrzydłowych, Michała Skórasia oraz Jakuba Bednarczyka. Groźnie zrobiło się za to w końcu po niespełna godzinie, kiedy techniczne uderzenie jednego z Senegalczyków przeleciało minimalnie obok celu.
Na odpowiedź Polaków nie trzeba było długo czekać, bo po kilkuset sekundach prowadzenie swojej drużynie mógł dać Bednarczyk. Jego próba lewą nogą z niewygodnej pozycji z kilku metrów okazała się niestety zbyt słaba, by zaskoczyć golkipera przyjezdnych. To jednak Senegal mógł wychylić się na czoło rywalizacji jeszcze przed przerwą, kiedy futbolówka w 41. minucie po rzucie wolnym z ostrego kąta trafiła w słupek bramki Majeckiego. Chwilę później kapitalnym refleksem ten zawodnik popisał się niezłym refleksem, zażegnując spore niebezpieczeństwo do spółki z jednym ze swoich stoperów i tym samym obaj uchronili swój zespół przed utratą gola do szatni.
Po wznowieniu ton grze próbowali nadawać goście, którzy chcieli kontynuować swoją obiecującą postawę z końcówki pierwszej części. Gospodarze ani myśleli im tego umożliwić, wszak korzystny wynik w tej konfrontacji dawał im pewną promocję do dalszej fazy turnieju. Długimi momentami drugiej połowy oglądaliśmy więc nieco zamknięty pojedynek, w którym żadna ze stron za wszelką cenę nie chciała pozwolić swojemu rywalowi na zbyt dużo.
W 66. minucie nastąpiła zmiana, w której wzięło udział dwóch wychowanków Kolejorza. Murawę opuścił Skóraś, a zameldował się na niej kapitan z pierwszego meczu Polski, Tymoteusz Puchacz. W tym czasie delikatną przewagę zyskali gracze z orzełkiem na piersi, którzy nie kalkulowali i walczyli o pełną pulę. Na nieco ponad kwadrans piłka trafiła w rękę jednego z Senegalczyków w jego polu karnym, ale arbiter uznał to zagranie za przypadkowe i nakazał kontynuację gry.
Do końcowego gwizdka to Polska częściej próbowała zaskoczyć drużynę przeciwną po atakach pozycyjnych. Gracze z Afryki z kolei skupili się na ostrożnej obronie bezbramkowego rezultatu, który zapewniał im pierwsze miejsce w grupie A. Aktywny na lewej stronie był wprowadzony z ławki Puchacz, który raz za razem podejmował pojedynki z obrońcami Senegalu, nierzadko wychodząc z nich zwycięsko. Piłkarze szkoleniowca Magiery wykreowali sobie jeszcze kilka niezłych okazji, ale żadna z nich nie była konkretna na tyle, żeby przeważyć szalę na ich korzyść. Nie zmieniło to faktu, że dzięki temu punktowi wywalczonemu w środę Polacy zapewnili sobie udział w 1/8 finału Mistrzostw Świata, a ich kolejnego rywala poznamy po rozstrzygnięciach w pozostałych grupach.
Polska: Radosław Majecki – Serafin Szota, Sebastian Walukiewicz, Jan Sobociński, Adrian Stanilewicz – Bartosz Slisz, Tomasz Makowski, Jakub Bednarczyk, Marcel Zylla (88. Adrian Łyszczarz), Michał Skóraś (66. Tymoteusz Puchacz) – Adrian Benedyczak (78. Dominik Steczyk)
Zapisz się do newslettera