Trener Ivan Djurdjević przed pierwszym spotkaniem eliminacji do fazy grupowej Ligi Europy nie ukrywa, że kwestia wyjściowej jedenastki nie jest jeszcze zamknięta. - Skład powoli zaczyna się krystalizować. Mamy jednak jeszcze kilka dni na to, aby ustalić jego ostateczną postać - przyznaje szkoleniowiec.
Podczas zgrupowania w Opalenicy oraz minionych spotkań towarzyskich, trener Ivan Djurdjević dał szansę niemal wszystkim zawodnikom. Nie mogła z niej skorzystać wyłącznie trójka graczy, w skład której wchodzą Robert Gumny, Wiktor Pleśnierowicz oraz Hubert Sobol. Pierwszy z nich przechodzi rehabilitację po przeprowadzonym krótko po zakończeniu sezonu zabiegu kolana. Pozostała dwójka dopiero 9 lipca dołączyła do kadry pierwszego zespołu.
W najbliższy czwartek w ramach pierwszej rundy eliminacji do fazy grupowej Ligi Europy, Lech Poznań podejmie na własnym stadionie armeński Gandzasar Kapan. Szkoleniowiec Kolejorza nieustannie przygląda się pracy swojej drużyny, aby wyłonić na ten mecz jak najlepszą jedenastkę. - Patrzę na pracę, którą wykonują zawodnicy każdego dnia. Jeden mecz nie zmieni mojej opinii. Nie mamy wielu graczy, jednak każdy z nich jest gotowy do gry. Ze wszystkich oczywiście nie skorzystamy od razy, jednak mamy dwa mecze eliminacji do Ligi Europy, a zbliża się inauguracja ligi. Wszyscy musimy być w gotowości - przyznał Serb po zakończonym spotkaniu w Opalenicy przeciwko AEK Larnaka.
Podczas ostatniego sparingu wskutek przewinienia jednego z rywali, kontuzjowany został Kamil Jóźwiak. Nie wiadomo jeszcze, ile potrwa przerwa młodego pomocnika. Tymoteusz Klupś, który uskarżał się na pewne problemy wkrótce powinien powrócić do treningów. Do rywalizacji o miejsce w składzie powraca natomiast Nikola Vujadinović. Sztab szkoleniowy powoli wprowadza również do gry nowy nabytek Kolejorza, Pedro Tibę. Pomocnik w dwóch ostatnich spotkaniach rozegrał łącznie 85 minut. - Jeszcze ma sporo zaległości do nadrobienia. Skorzystamy z jego usług, gdy będzie w pełni gotowy - wyjaśnia szkoleniowiec.
Niewiadomą pozostaje również, kto podczas czwartkowego spotkania założy na ramię opaskę kapitana. W sparingach rozegranych podczas okresu przygotowawczego funkcja ta nie była na stałe przypisana do jednego zawodnika. Pełnili ją między innymi Christian Gytkjaer, Rafał Janicki czy Jasmin Burić. Podobnie jak w kwestii składu, trener nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. Podkreśla, że przygotowania do meczu przeciwko Ormianom są teraz ważniejsze. - Skupiamy się na tym, co chcemy osiągnąć. Wydając instrukcję dotyczące rywala, mówimy ogólnikami, ponieważ niezależnie od ich postawy chcemy wygrać - kończy Djurdjević.
Zapisz się do newslettera