Poznaliśmy nazwisko nowego asystenta trenera Nielsa Frederiksena. Został nim Sindre Tjelmeland, który w sobotę podpisał dwuletni kontrakt z Lechem Poznań. Po przyjściu Norwega sztab szkoleniowy Kolejorza został ostatecznie skompletowany.
Tjelmeland pochodzi z Norwegii, a swoje pierwsze kroki w piłce stawiał w roli czynnego zawodnika. Występował w ekipach z niższych lig i wśród nich można wymienić, m.in. rezerwy FK Haugesund, IL Sandviken, Arna-Bjørnar Fotball oraz Åsane Fotball. W ostatnim z przytoczonych rozpoczął pracę szkoleniową w roli asystenta i tę funkcję pełnił w latach 2019-21. Pierwszym trenerem był natomiast w swoich następnych zespołach, Ullensaker/Kisa IL oraz IK Star. Ten drugi poprowadził przez dwa i pół roku w blisko stu meczach na zapleczu norweskiej ekstraklasy, finiszując z nim kolejno na dziewiątym, trzecim i piątym miejscu.
Potencjał 34-latka dostrzeżono w klubie osiemnastokrotnego mistrza Szwecji IFK Göteborg, którego sztab zasilił jako drugi trener w połowie stycznia tego roku. - Formalnie skończyłem pracę w IFK Göteborg w piątek, więc miałem tam jeszcze pracę do wykonania. Każdą wolną chwilę poświęcałem jednak na śledzenie tego, co robił Niels wraz ze sztabem, oglądałem mecze Lecha, żeby jak najlepiej się dopasować. Myślę, że jestem dobrze przygotowany do tej pracy - mówi Sindre Tjelmelan.
Nową drużyną szkoleniowca będzie Lech Poznań. Klub w sobotę ogłosił, że 34-latek został asystentem szkoleniowca Nielsa Frederiksena. Umowa, którą podpisał, obowiązywać będzie przez dwa lata. - Przyjście trenera Sindre Tjelmelanda sprawia, że sztab szkoleniowy na nowy sezon został skompletowany. Ustalenia z trenerem Nielsem Frederiksenem od początku były takie, że przyjdzie wraz z jednym asystentem. Daliśmy mu tutaj wolną rękę we wskazaniu kandydata, on sam musiał czuć, że to będzie odpowiednia osoba. Zależało mu i nam na jakości, stąd trochę ten wybór trwał. Wspólnie prowadziliśmy rozmowy z kilkoma kandydatami, ostatecznie postawiliśmy na trenera Tjelmelanda, który uchodzi za jednego z najzdolniejszych szkoleniowców nowego pokolenia w Skandynawii - zauważa dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
- Rozmowy z Sindre rozpocząłem już kilka tygodni temu, a w tym czasie przez praktycznie cały czas pozostawaliśmy w kontakcie, tocząc wiele wartościowych dyskusji odnośnie jego potencjalnej roli w naszym zespole. To dla mnie ważne, że dzięki swoim kompetencjom idealnie uzupełni sztab. Posiada sporą wiedzę na temat treningu i taktyki, oprócz tego mimo młodego wieku może pochwalić się już niemałym doświadczeniem. Jest ambitny, ciągle szuka nowych możliwości, by się rozwijać, takie nastawienie również stanowi jego silny atut - dodaje szkoleniowiec Kolejorza, Niels Frederiksen.
Zapisz się do newslettera