- Jestem pod ogromnym wrażeniem gry Macieja, bo przecież miał strasznie długą przerwę przez kontuzje. Zrealizował to czego od niego oczekiwałem, czyli pokierował młodymi kolegami z zespołu. - mówił po meczu trener Marian Kurowski.
Szeryf" również nie ukrywał zadowolenia ze swojego występu, jednak sam zaznacza, że do powrotu do pierwszego składu Kolejorza minie jeszcze trochę czasu. - Od ponad trzech tygodni trenuję z zespołem. Chciałem spróbować swoich sił w meczu i cieszę się że mogłem pomóc chłopakom w Młodej Ekstraklasie. Początkowo miałem grać tyko 45 minut, ale okazało się, że wytrzymałem 90 minut. Zacząłem tradycyjnie na defensywnym pomocniku, potem konieczne były zmiany i spotkanie kończyłem jako stoper obok Marcina Dymkowskiego. Nie jestem jeszcze w takiej formie, żeby walczyć o miejsce w pierwszej drużynie. Mam nadzieję, że z każdym treningiem moja dyspozycja będzie wyglądała jednak coraz lepiej. - mówił po spotkaniu z Cracovią Scherfchen.
Zapisz się do newslettera