Popołudniowe zajęcia zostały przeprowadzone na boisku treningowym. Na zakończenie treningu mogliśmy obejrzeć pojedynek na rzuty wolne oraz nietypowy zakład.
Drugi poniedziałkowy trening został zorganizowany dla wybranych piłkarzy i odbył się na jednym z boisk treningowych. W trakcie tych zajęć zawodnicy bardzo dużo pracowali z piłkami, zarówno w czasie rozgrzewki z trenerem Kasprzakiem, jak i w dalszej części treningu. W głównej fazie zajęć lechici trenowali pod okiem trenera Adama Nawałki. Tym razem ćwiczone było umiejętne wprowadzanie zawodników na pozycje strzeleckie oraz wykańczanie akcji.
Po zakończeniu treningu do doskonalenia rzutów wolnych podeszli Filip Marchwiński, Darko Jevtić i Chrsitian Gytkjaer. Dwóch ostatnich pojedynkowało się na liczbę strzelonych goli i na koniec każdy z nich uważał, że to właśnie on wygrał to starcie (postronni widzowie przyznali zwycięstwo Szwajcarowi). Pozostali zawodnicy byli także świadkami zakładu między Łukaszem Trałką, a Filipem Marchwińskim. Jeżeli wychowanek Akademii Lecha Poznań trafiłby dwa rzuty wolne na pięć wykonywanych, to środkowy pomocnik musiałby wykonać 30 pompek. Gdyby nie trafił ani razu to "pompować" musiałby 17-latek. Ostatecznie "Marchewa" nie wytrzymał presji ze strony obserwatorów, trafił raz i sprawiedliwie przyznano remis, bez żadnej kary.
Zapisz się do newslettera