To będzie weekend pełen emocji na boiskach Centralnej Ligi Juniorów. W swoich rozgrywkach będą rywalizować o punkty wszystkie trzy juniorskie ekipy Akademii Lecha Poznań, które powalczą o przedłużenie zwycięskich serii.
Przed tygodniem spotkanie drużyny trenera Damiana Sobótki z AP Reissa Poznań zostało przełożone ze względu na wiele chorób w zespole przeciwnika i zostanie rozegrane w najbliższą środę o godzinie 15:00 w Popowie. Do gry trampkarze Kolejorza wrócą jednak szybciej, bo już w tę sobotę meczem z Lechią Gdańsk. To przeciwnik, który dobrze wspomina swoją niedawną wyprawę do Wielkopolski, ponieważ w miniony weekend gdańszczanie pokonali na wyjeździe Polonię Środa Wielkopolska 2:0, notując swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie grupy B Centralnej Ligi Juniorów do lat 15. Teraz czeka ich jednak znacznie trudniejsze zadanie, w końcu niebiesko-biali jak na razie spisują się kapitalnie i mają na swoim koncie komplet punktów po wysokich wygranych odniesionych nad FASE Szczecin (3:0) oraz wspomnianą Polonią (7:0).
Po ograniu we Wronkach Cracovii (3:1) i w stolicy Polonii Warszawa (3:2) o trzeci komplet punktów z rzędu postarają się mistrzowie Polski do lat 19. Podopieczni szkoleniowca Bartosza Bochińskiego podejmą w sobotnie popołudnie Arkę, która podobnie jak lechici może pochwalić się w bieżącej kampanii trzema zwycięstwami i także plasuje się w ścisłej czołówce Centralnej Ligi Juniorów. Arkowcy jednak jak na razie mierzyli się z ekipami z dolnej połowy stawki, bo w pokonanym polu pozostawili Sandecję Nowy Sącz, Wisłę Kraków oraz przed tygodniem Odrę Opole. Pojedynek z juniorami starszymi Kolejorza będzie więc dla nich pierwszym prawdziwym testem ich siły i między innymi to sprawia, że sobotnia konfrontacja zapowiada się bardzo ciekawie.
Aż siedmiokrotnie do siatki Warty Poznań trafili w ostatni piątek gracze juniorów młodszych niebiesko-białych, których czekają w nadchodzącą niedzielę drugie derby z rzędu. Tym razem naprzeciwko nim stanie beniaminek grupy zachodniej Centralnej Ligi Juniorów do lat 17, GES Poznań. Drużyna ta w dalszym ciągu czeka na swoje premierowe zwycięstwo na tym szczeblu, ponieważ na razie posiada w swoim dorobku zaledwie dwa punkty w czterech kolejkach i plasuje się na pierwszym bezpiecznym miejscu w tabeli. Trzeba przy tym oddać, że w spotkaniach z jej udziałem dzieje się sporo, a szczególnie w tych, w których występuje ona w roli gościa. W dwóch takich starciach padło bowiem aż jedenaście trafień. Obie ekipy zagrają jednak teraz w Kostrzynie, w którym GES jak dotąd uległ Śląskowi Wrocław 0:2 i zremisował z Rakowem Częstochowa 2:2.
Zapisz się do newslettera