Dwie juniorskie ekipy oraz drugi zespół Lecha Poznań czekają w nadchodzący weekend ligowe starcia. Trampkarze niebiesko-białych rozegrali swoje spotkanie w środę, pokonując w Popowie 7:0 CWZS Bydgoszcz. W najbliższych dniach wyjadą do Hamburga, gdzie w ramach turnieju zmierzą się między innymi z czołowymi drużynami naszych zachodnich sąsiadów.
Od pechowego remisu rezerw Kolejorza z Elaną Toruń (1:1) minęły już niespełna trzy tygodnie. W ich czasie ekipa trenera Ivana Djurdjevicia wygrywała przekonująco kolejno z Górnikiem Konin (4:0), Wdą Świecie (5:1) oraz Sokołem Kleczew (3:0). W tych starciach lechici byli w swojej grze przekonujący i efektowni, a co najważniejsze skuteczni. Ich najbliżsi rywale także spisują się w ostatnich tygodniach przyzwoicie. W trzech ostatnich grach zdobyli pięć punktów, które pozwoliły im złapać oddech w walce o utrzymanie. Obecnie mają cztery „oczka” przewagi nad piętnastym w tabeli grupy II Górnikiem Konin. Jesienią poznaniacy doznali w Ostrowie jednej z najbardziej bolesnych porażek w tej kampanii, ulegając Ostrovii 0:3.
Porażki juniorów młodszych poniesione na przestrzeni minionych dni zdecydowały o tym, że ich szanse na wyjście z grupy B są już jedynie iluzoryczne. Nie oznacza to jednak, że niebiesko-białym nie będzie zależeć na wygranej w sobotnim starciu z Pogonią Szczecin. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę kuriozalne okoliczności porażki poniesionej na końcu kwietnia w stolicy Zachodniopomorskiego. Szczecinianie są aktualnym liderem tabeli, ale młodzi lechici z pewnością spróbują utrzeć im nosa. Samemu przy tym z pewnością będą walczyć o jak najwyższą pozycję w końcowym rozrachunku.
Jedynie dwa punkty do prowadzącej dwójki tracą już gracze trenera Krzysztofa Kołodzieja. Wydaje się, że w najbliższy weekend czeka ich najłatwiejsze starcie ze wszystkich pozostałych do końca fazy zasadniczej Centralnej Ligi Juniorów. Poznaniacy muszą jednak pamiętać, że ostatnia w tabeli Warta także potrafi zaskoczyć rywali z czołówki. Przekonał się o tym jesienią liderujący Śląsk Wrocław, który zremisował w Gorzowie Wielkopolskim 1:1. W ubiegłej rundzie niebiesko-biali nie mieli większych problemów z pokonaniem gorzowian. Bramki skrzydłowego Łukasza Adamczaka, pomocnika Bartosza Bartkowiaka oraz atakującego Arkadiusza Kaczmarka przesądziły wtedy o sprawie, a Lech po wygranej 3:0 zapisał na swoim koncie trzy punkty.
Zapisz się do newslettera