Robak czeka na powrót

Marcin Robak ostatni mecz w barwach Lecha zagrał na początku października. W grudniu przeszedł operację kontuzjowanego stawu skokowego i jest obecnie w trakcie rehabilitacji. - Rokowania są dobre - mówi piłkarz.

Jak obecnie wygląda twoja rehabilitacja? Wiesz kiedy wrócisz na boisko?

Marcin Robak: - Rokowania przewidują, że na boisko wrócę w marcu, ale w trakcie rehabilitacji może się jeszcze wiele zmienić. Pracujemy nad stabilizacją stawu. Nie miałem jeszcze treningu biegowego. Czekam na pierwsze testy kontrolne, które dadzą najlepszą odpowiedź na jakim etapie rehabilitacji jesteśmy.

Teraz dla ciebie najważniejsze jest to, żeby ten staw wzmocnić i jak najlepiej przygotować się do powrotu do treningów.

- Ponad miesiąc miałem usztywnioną nogę. Mięśnie i ścięgna trzeba wzmocnić, to jest bardzo ważne, żeby wejść w trening. Zależy nam na tym, żeby za chwilę uraz się nie odnowił. Wzmocnienie stawu jest bardzo ważne.

Operację miałeś na początku grudnia, w styczniu rozpocząłeś rehabilitację. Przez miesiąc lekarze zabraniali tobie nawet wychodzenia z domu.

- Ponad miesiąc leżałem praktycznie na kanapie, cały czas w domu, z nogą do góry, żeby operowane więzadła zrosły się prawidłowo. Miałem usztywnioną stopę. 5 stycznia zacząłem rehabilitację i wtedy odłożyłem kule.

Za chwilę minie 5 miesięcy bez twojego występu na boisku. To twoja najdłuższa przerwa w karierze.

- Ostatni mecz rozegrałem w październiku. Na początku chcieliśmy uniknąć zabiegu, ten czas się wydłużył, bo mimo, że prowadziliśmy ostrożne leczenie, to zakończyło się to wszystko zabiegiem. Okazało się, że bez niego bardzo trudno byłoby mi wrócić do gry.

Po zabiegu masz pewność, że ze stawem skokowym nie ma żadnych problemów i będziesz w pełni zdrowy?

- Teoretycznie tak powinno być, ale tak naprawdę dopiero większy wysiłek i obciążenia dadzą odpowiedź czy wszystko poszło dobrze. Regularnie robimy badania USG, które pokazują, że wszystko jest w porządku. Jesteśmy w trakcie rehabilitacji, wciąż mam na stopie leki obrzęk, ale w tym okresie rehabilitacji to normalne. Z czasem powinno być coraz lepiej.

Dla ciebie to nowość. Patrzysz jak twoi koledzy walczą o ligowe punkty. To inne spojrzenie na mecz.

- Dla mnie to ciężki okres, bo nie jestem do tego przyzwyczajony, żeby pauzować tak długo. Chciałbym być na boisku, brać udział w meczach. Trzymam kciuki za kolegów i mam nadzieję, że będą cały czas zdobywać punkty. Osiągnęliśmy fajny wynik z Termaliką i oby tak dalej. Niech chłopacy robią swoje, ja też robię swoje.

Pod koniec lutego czekają ciebie bardzo ważne badania kontrolne. One dadzą odpowiedź kiedy będziesz miał zgodę lekarzy na powrót do treningów?

- One pokażą jaka jest różnica między mięśniami w prawej i lewej nodze i czy np. mięśnie czworogłowe są podobnej wielkości. Do treningów wrócę wtedy kiedy minie ból. Cały czas go czuję, nawet przy chodzeniu, żebym mógł wybiec na boisko musi on zniknąć. Gdy to się stanie będę mógł myśleć o tym, żeby chociażby pobiegać.

Czyli jest szansa, że pod koniec sezonu zobaczymy ciebie na boisku?

Bardzo chciałbym, żeby to stało się jak najszybciej. W trakcie rehabilitacji odczuwam ból, ale wszystko idzie w dobrym kierunku.