Remis w meczu gwiazd

Mecz od początku był bardzo wyrównany. Pierwszą dogodną sytuację stworzyła sobie drużyna Artystów. W 6 minucie gry Radosław Gilewicz stanął oko w oko ze Zbigniewem Pleśnierowiczem, jednak lechita obronił jego strzał. Minutę później również w sytuacji sam na sam znalazł się Piotr Reiss, otrzymując dobre podanie od Piotra Świerczewskiego, ale i tym razem lepszy okazał się bramkarz, Radosław Majdan. Były golkiper Pogoni Szczecin rozgrywał fantastyczne zawody - w pierwszej połowie bronił jeszcze groźne uderzenia Jacka Dembinskiego, Jarosława Araszkiewicza i Arkadiusza Bąka. W 25 minucie reprezentacja Artystów wyszła na prowadzenie - Dariusz Dziekanowski przejął piłkę w polu karnym Lecha, spokojnie minął Pleśnerowicza i skierował futbolówkę do pustej bramki. Tym samym pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 1:0 dla zespołu Olafa Lubaszenki.

Druga część spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia lechitów - Piotr Świerczewski uderzył na bramkę Majdana, jednak ten znowu spisał się bez zarzutów. Mimo kilku groźnych ataków Gwiazd Lecha, już w 34 minucie Artyści podwyższyli wynik na 2:0 za sprawą Radosława Gilewicza, który pokonał Jacka Przybylskiego w sytuacji sam na sam. Nie załamało to jednak lechitów i już minutę później było 2:1. Arkadiusz Bąk podał piłkę do Piotra Reissa, a ten po krótkim dryblingu uderzył z lewej nogi w samo okno bramki bezradnego tym razem Majdana. Po tym golu kibice znacznie się ożywili i zachęcali lechitów do dalszych ataków. Gol wyrównujący padł dopiero na dwie minuty przed końcem meczu. Do piłki dośrodkowywanej z rzutu rożnego doszedł Czesław Owczarek i strzałem głową pokonał bramkarza Artystów. Tym samym spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem. 

- Fajnie było wrócić na stadion przy Bułgarskiej. Obiekt robi się coraz piękniejszy, a ogromne wrażenie robi też akustyka. Myślę, że gdy stadion zostanie wreszcie otwarty, kibice Lecha stworzą tu niesamowitą atmosferę, która będzie niosła zespół do kolejnych zwycięstw. Dziś zmierzyliśmy się z naprawdę silnym przeciwnikiem. W zespole rywali imponowała przede wszystkim doświadczona obrona. Radek Michalski czy Darek Gęsior to przecież bardzo dobrzy zawodnicy, którzy swym doświadczeniem wspomagali kolegów. Ciężko było im strzelić bramkę. Cieszę się, że chociaż raz udało mi się dziś trafić do siatki. Miałem jeszcze kilka niezłych okazji, ale Radek Majdan był w świetnej formie - mówił po meczu Piotr Reiss.  

Lech Poznań Gwiazdy Minionych Lat - Gwiazdy Reprezentacji Polski i Artyści 2:2

Bramki: 35. Piotr Reiss, 52. Czesław Owczarek - 25. Dariusz Dziekanowski, 34. Radosław Gilewicz

Sędziował: Tomasz Swojak

Lech Poznań Gwiazdy Minionych Lat: Pleśnierowicz - Rzepka, Kryger, Łukasik, Kofnyt - Świerczewski, Araszkiewicz, Okoński, Rybak - Dembinski, Reiss

Zagrali również: Przybylski, Twardygrosz, Bąk, Najtkowski, Pachelski, Owczarek

Trenerzy: Napierała, Wróbel, Michniewicz

Gwiazdy Reprezentacji Polski i Artyści: Majdan - Moskwa, Gęsior, Staszewski, Szczęsny - Bielecki, Śrutwa, Chorosiński, Schiemscheiner - Gilewicz, Dziekanowski

Zagrali również: Michalski, Cichoń, Kupicha

Trener: Olaf Lubaszenko

Grano 2x27 minut