Podczas czwartego dnia na obozie w Opalenicy lechici wybrali się… nad jezioro Niepruszewskie. To właśnie tam sztab szkoleniowy Kolejorza postanowił przeprowadzić regenerację po pierwszym, porannym treningu.
O godzinie 16:00 koło hotelu w którym znajdują się lechici pojawił się klubowy autokar, który wraz ze sztabem szkoleniowym oraz piłkarzami wyruszył do Niepruszewa. To właśnie tam, nad miejscowym jeziorem Kolejorz spędził chwilę na potreningowej regeneracji.
- Przyjechaliśmy nad jezioro, żeby urozmaicić chłopakom czas wolny. Dzisiaj zgodnie z planem zrobiliśmy jedną mocną jednostkę od rana, planowo popołudnie miało być wolne, dlatego postanowiliśmy zaczerpnąć świeżego powietrza i wyruszyć w małą podróż – mówi Karol Kikut, trener przygotowania fizycznego Lecha Poznań.
Wizyta Kolejorza w Niepruszewie była krótka i ograniczyła się do kilkunastu minut w wodzie tamtejszego jeziora. Znalazł się też czas na autografy i krótkie pogawędki z miejscowymi turystami.
Zapisz się do newslettera