- Jeszcze niedawno nie spodziewałam się, że tak szybko wrócę do Lecha. Miałem ważny kontrakt z Rubinem, ale sprawy tak się potoczyły, że jestem w Poznaniu i bardzo się z tego cieszę. Było dużo spekulacji w związku z moim powrotem do Polski. Ja wiedziałem, że chce wrócić do Lecha. Wiedzieli o tym również działacze Kolejorza, więc szansa na to, że mógłbym wylądować gdzieś indziej była raczej mała. Mogło się tak jednak stać, bo kwota którą Lech musiał za mnie zapłacić Rubinowi była duża i klub mógł po prostu z tego zrezygnować. Wiem, że oczekiwania wobec mnie są duże, może nawet jeszcze większe niż, gdy wcześniej grałem w Lechu. Postaram się jednak podołać zadaniu - mówił po podpisaniu kontraktu, Rafał Murawski.
Cała rozmowa z Rafałem Murawskim w LechTV >>
- Udało nam się osiągnąć porozumienie w kwestii 3,5-letniego kontraktu Rafała. Dziś nasza propozycja dotycząca transferu definitywnego również została zaakceptowana przez Rubin Kazań. Była oczywiście groźba, że inny klub może starać się pozyskać tego zawodnika, ale byliśmy przekonani o tym, że Rafał podejmie właściwą decyzję i będzie chciał grać w Poznaniu. Tu jest wspaniała atmosfera, zespół osiąga świetne wyniki i to z pewnością było argumentem dla Rafała przy podejmowaniu decyzji - mówi dyrektor sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk.
Rafał Murawski do Lecha wraca po półtorarocznej przerwie. Do Rubina Kazań przeniósł się w lecie 2009 roku. W lidze rosyjskiej wystąpił w 30 spotkaniach, zdobywając jedną bramkę. Zadebiutował w rozgrywkach 16 sierpnia 2009 w wygranym 4:0 spotkaniu z Terekiem Grozny, wchodząc w 60 minucie w miejsce reprezentanta Ekwadoru, Christiana Noboy (przy stanie 3:0). W Lidze Mistrzów zagrał łącznie sześć spotkań, a pierwsze z nich zaliczył miesiąc po swoim ligowym debiucie. Rubin przegrał wtedy na wyjeździe z Dynamem Kijów 1:3, a Muraś" pojawił się na boisku w 77 minucie, zastępując Alejandro Domingueza. Murawski pomógł w następnej kolejce Ligi Mistrzów swojemu zespołowi pokonać na Camp Nou samą FC Barcelonę 2:1, zastępując w 42 minucie gry Sergeia Semaka. 29 listopada 2009 zdobył swoją pierwszą i jedyną ligową bramkę w wygranym 3:0 przez Rubin spotkaniu z Kubaniem Krasnodar (w 32 minucie na 2:0). W europejskich pucharach Murawski mierzył się z takimi zespołami jak wspomniane FC Barcelona (z Blaugraną" grał aż trzykrotnie) i Dynamo Kijów, a także Inter Mediolan, FC Kopenhaga, Vfl Wolfsburg i Hapoel Tel-Awiw. W Rosji otrzymał jedną czerwoną kartkę w zremisowanym na wyjeździe 1:1 spotkaniu z Terekiem Grozny. Co ciekawe, został nią ukarany za drugą żółtą i były to jedyne kartki Murawskiego w rozgrywkach ligowych.
Liga rosyjska:
Mecze: 30
- w pierwszym składzie: 24
- z ławki: 6
Bramki: 1
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 1
Liga Mistrzów:
- 16.09.2009: Dynamo Kijów - Rubin Kazań 3:1 (od 77 minuty)
- 20.10.2009: FC Barcelona - Rubin Kazań 1:2 (od 42 minuty i żółta kartka)
- 09.12.2009: Inter Mediolan - Rubin Kazań 2:0 (całe spotkanie i żółta kartka)
- 14.09.2010: FC Kopenhaga - Rubin Kazań 1:0 (całe spotkanie)
- 29.09.2010: Rubin Kazań - FC Barcelona 1:1 (całe spotkanie)
- 07.12.2010: FC Barcelona - Rubin Kazań 2:0 (całe spotkanie)
Liga Europy:
- 18.02.2010: Rubin Kazań - Hapoel Tel-Awiw 3:0 (całe spotkanie)
- 25.12.2010: Hapoel Tel-Awiw - Rubin Kazań 0:0 (całe spotkanie)
- 11.03.2010: Rubin Kazań - Vfl Wolfsburg 1:1 (od 79 minuty)
- 18.03.2010: Vfl Wolfsburg - Rubin Kazań 2:1 (do 97 minuty - zmieniony w dogrywce)
Zapisz się do newslettera