Przerwa dłuższa niż zazwyczaj

Ostatnia kolejka poprzedniego sezonu PKO BP Ekstraklasy odbyła się 16 maja. Nowe rozgrywki wystartują natomiast w dniach 23-25 lipca. Oba mecze zostaną zatem rozegrane w odstępie ponad dwóch miesięcy. Jest to świetna informacja dla wszystkich trenerów, którzy bedą mieli sporo czasu na wdrożenie swoich koncepcji i jak najlepsze przygotowanie drużyn. Maciej Skorża będzie miał do dyspozycji niemal całą obecną kadrę. Jedynym nieobecnym piłkarzem będzie Lubomir Šatka, który weźmie udział w mistrzostwach Europy.

Warto zaznaczyć, że jest to pierwsza tak długa przerwa od wielu lat. Dość powiedzieć, że w ostatnim sezonie wynosiła ona zaledwie 27 dni (teraz będzie to od 68 do 70 dni, ponieważ nie wiadomo jeszcze, w jaki dzień Lech rozpocznie zmagania), więc trwała prawie trzy razy krócej. Oczywiście było to podyktowane nieplanowanym zawieszeniem rozgrywek przez wybuch pandemii koronawirusa, która całkowicie sparaliżowała rozgrywki 2019/20.

W ostatnich dziesięciu latach jest to dopiero trzeci przypadek, kiedy na mecz Lecha musimy czekać ponad 60 dni. Taka sytuacja miała miejsce chociażby przed wspomnianym sezonem 2019/20. Wówczas przerwa wyniosła 62 dni, a niebiesko-biali zakończyli rozgrywki na drugim miejscu w tabeli.

Kolejorz rozpocznie okres przygotowawczy w Poznaniu, po czym przeniesie się do Opalenicy. Niebiesko-biali rozegrają także serię meczów kontrolnych, w których zmierzą się z zagranicznymi oraz polskimi klubami.

PRZERWY MIĘDZY SEZONAMI