- Negocjacje wchodzą w stan zaawansowana i są już na finiszu. Do końca czerwca przedstawimy nasz ostateczny projekt zarządzania stadionem i liczymy, że na początku przyszłego miesiąca, będziemy już znali decyzę informuje wiceprezes Lecha, a jednocześnie prezes Marcelin Management, Arkadiusz Kasprzak.
Konsorcjum przedstawiło już Komisji Negocjacyjnej oraz prezydentowi Poznania, Ryszardowi Grobelnemu warunki, które muszą zostać spełnione, aby zarządzanie stadionem było skuteczne. Te zostały już wstępnie zaakceptowane przez miasto. Ich bazą były doświadczenia operatorów stadionów w innych polskich miastach, takich jak Warszawa, Gdańsk i Kraków.
W większości miast stadiony przekazane zostały operatorom w stanie umożliwiającym niemal natychmiastowe zaadoptowanie ich części komercyjnych. Inaczej jest w Poznaniu. Jak wynika ze wstępnych obliczeń, do tego by przyszli najemcy pomieszczeń ulokowanych pod trybunami, mogli rozpocząć działalność potrzeba jeszcze ok. 32 mln zł. Za blisko 21 mln zł właściciel obiektu wykonać musi potrzebne prace budowlane. Reszta to kwota niezbędna do tego by przystosować powierzchnie np. pod gastronomię. Te ponad 10 milonów złotych wyłożymy my jako operator deklaruje Karol Klimczak, członek zarządu KKS Lech Poznań To będzie nasz wkład w dokończenie tej inwestycji dodaje i jednocześnie zaznacza, że aby przyszli dzierżawcy zdecydowali się korzystać z przestrzeni pod trybunami, muszą one być oddane w stanie co najmniej deweloperskim.Od blisko 9 miesięcy Lech współpracuje z firmą JSK Architekci, która jest odpowiedzialna za zagospodarowanie poznańskiego stadionu. Spod ręki architektów JSK wyszły projekty stadionów m.in. w Gdańsku, Wrocławiu czy stadionu Legii w Warszawie.
- Przygotowaliśmy już odpowiednią dla poznańskiego stadionu koncepcję zagospodarowania. Chodzi przede wszystkim o powierzchnie pod trzecią trybuną, tą od ul. Bułgarskiej. Jest tam ponad 6 tysięcy metrów kwadratowych, które można zaadoptować nie tylko pod gastronomię, ale także pod muzeum klubowe, czy kluby fitness mówi Mariusz Rutz, prezes JSK Architekci.
Jak zapewniają przedstawiciele Marcelin Management i Lecha Poznań, została już także nawiązana współpraca z firmą, która będzie odpowiedzialna za organizację koncertów i imprez kulturalnych, które mają przynosić dochód tak operatorowi jak i miastu. Jest jednak za wcześnie by ujawaniać jej nazwę.
- Operator weźmie też na siebie koszty utrzymania stadionu. Obecnie wynoszą one 8-10 mln zł rocznie. W zamian będziemy dzielić się z miastem odpowiednim procentem z dochodów z imprez, oraz z dni meczowych mówi Karol Klimczak
Najważniejsze dla przyszłego zarządcy są jednak imprezy o charakterze sportowym, a więc przede wszystkim mecze Lecha oraz poznańskiej Warty. Chcemy aby Lech i Warta, były równoprawnymi użytkownikami tego obiektu, oraz, żeby ponosiły proporcjonalne koszty z tytułu korzystania ze stadionu dodaje wiceprezes Kasprzak.
Zapisz się do newslettera