Nika Kacharava w meczu 6. serii gier PKO Ekstraklasy zdobył premierową bramkę w Lechu Poznań, podwyższając prowadzenie z Piastem Gliwice (4:1). Gruzin obok swojego nazwiska może zatem zapisać nie tylko tytuł pierwszego reprezentanta swojego kraju w niebiesko-białych barwach, ale także strzelca.
61 minut - tyle czasu wystarczyło Nika Kacharavie na zdobycie premierowej bramki w niebiesko-białych barwach. Gruzin dołączył do zespołu przed miesiącem, lecz w dotychczas rozegranych spotkaniach meldował się na murawie z ławki rezerwowych. Trzecie wejście 26-latka zaowocowało oczekiwaną przez snajpera zdobyczą. Starcie w Gliwicach zapowiadało się bardzo emocjonująco bowiem naprzeciw siebie stanęły dwie ekipy będące na przeciwległych biegunach: podrażniony Piast oraz będący na fali Lech. Zawodnicy trenera Dariusza Żurawia szybko przejęli kontrolę nad przebiegiem boiskowych wydarzeń, schodząc do szatni z rezultatem 2:0. Po przerwie zdołali podwyższyć prowadzenie, a w role egzekutorów wcielili się rezerwowi: Filip Marchwiński oraz właśnie Kacharava, który pewnie wykorzystał rzut karny.
26-latek do siedmiu bramek w ekstraklasie w barwach Korony Kielce dorzucił zatem kolejną, tym razem dla Kolejorza. Dzięki temu zapisał się w historii nie tylko jako pierwszy gruziński zawodnik Lecha Poznań, ale także strzelec gola.
Zapisz się do newslettera