Zespół poznańskiego Lecha kontynuuje swój maraton meczowy. Wczoraj podopieczni Jose Mari Bakero pokonali 1:0 portugalską Bragę w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europy. Natomiast już w niedzielę poznaniacy zagrają bardzo istotne spotkanie ćwierćfinałowe Pucharu Polski, w którym ich rywalem będzie Polonia Warszawa. - Doskonale zdajemy sobie sprawę z wagi tego meczu. Przygotowujemy i koncentrujemy się do niego tak samo jak do starcia z Bragą. W Polonii znam większość zawodników, ale ostatnio znów zmienił się trener i ich dyspozycja na pewno jest zagadką - uważa trener Lecha Poznań, Jose Mari Bakero.
Puchar Polski w tym sezonie jest niezwykle istotny dla obu drużyn. Zarówno Lech jak i Polonia w lidze spisują się zdecydowanie poniżej oczekiwań i wywalczenie krajowego pucharu może okazać się jedyną przepustką do Europy. Poza tym zwycięzca Pucharu Polski udział w europejskich pucharach rozpoczyna zdecydowanie później niż drużyna, która zajmie trzecie miejsce, co również ma niebagatelne znaczenie. - Te rozgrywki to piękna, bezpośrednia rywalizacja i myślę, że każdy chciałby je wygrać. Niezależnie od tego, które miejsce zajmuje w lidze. Ja przyszedłem do Lecha, aby zdobywać trofea i Puchar Polski jest ku temu znakomitą okazją - twierdzi trener Kolejorza.
Przed meczem z Bragą trener poznańskiego Lecha największe problemy miał z obsadzeniem pozycji defensywnego pomocnika. Kontuzje spowodowały, że szkoleniowiec nie mógł skorzystać z Tomasza Bandrowskiego i Dimitrije Injaca. Natomiast Rafał Murawski ze względów proceduralnych nie może grać w europejskich pucharach. - Na pewno będzie lepiej, bo z Polonią będzie mógł zagrać Muraś". Poza tym praktycznie gotowy do gry jest Injac i być może zagra już w niedzielę - dodał Jose Mari Bakero.
Zapisz się do newslettera