GKS Tychy z dorobkiem piętnastu punktów zajmuje obecnie szóstą pozycję w grupie zachodniej II ligi. Tyszanie szczególnie dobrze spisują się na własnym boisku, na którym w czterech meczach zgromadzili dziesięć oczek". W poprzedniej kolejce podopieczni Adama Noconia pokonali na własnym boisku Polonię Słubice 1:0. Zwycięską bramkę zdobył Daniel Feruga. Mimo, że GKS to zespół tylko drugoligowy to absolutnie nie można go zlekceważyć. - Puchary zawsze rządzą się swoimi prawami i zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to dla nas łatwe spotkanie. Mecz z Juventusem dał nam jednak bardzo dużo pewności siebie i to powinno zaprocentować - uważa Juskowiak.
O tym, że nie należy lekceważyć teoretycznie słabszych rywali Lech Poznań najlepiej przekonał się w zeszłym roku. Wtedy w drugiej rundzie Pucharu Polski poznaniacy mierzyli się ze Stalą Stalowa Wola, która była autsajderem pierwszej ligi. W regulaminowym czasie i dogrywce kibice nie zobaczyli żadnych bramek, a w rzutach karnych gospodarze okazali się lepsi, a Lech tym samym zakończył udział w tym turnieju. - Jesteśmy obecnie na zupełnie innym etapie budowania drużyny niż rok temu i myślę, że powtórka ze Stalowej Woli nam nie grozi. GKS-u jednak na pewno nie zlekceważymy i do meczu podejdziemy bardzo zmobilizowani - zapewnia trener napastników poznańskiego Lecha.
Drużynę Kolejorza w nadchodzącym tygodniu oprócz meczu Pucharu Polski czeka bardzo ważny pojedynek ligowy. Podopieczni Jacka Zielińskiego w piątek zmierzą się na Łazienkowskiej z Legią Warszawa. - Mając na uwadze bardzo dla nas istotny mecz ligowy z Legią na spotkanie w Tychach na pewno dokonamy kilku zmian w wyjściowym składzie. Tym bardziej, że mamy na tyle wyrównaną kadrę, że te roszady nie powinny wpłynąć na postawę zespołu - twierdzi Andrzej Juskowiak.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe