We wtorek piłkarze Lecha Poznań rozpoczną swoją przygodę z Pucharem Polski. Pierwszym rywalem podopiecznych Jose Mari Bakero będzie drugoligowy Chrobry Głogów.
W tym sezonie lechici jak do tej pory grali jedynie w lidze. Po siedmiu kolejkach T-Mobile Ekstraklasy podopieczni Jose Mari Bakero mają na swoim koncie trzynaście punktów i zajmują drugą pozycję. Kolejorz w tym sezonie nie jest uwikłany w walkę na europejskiej arenie i na pewno rozgrywki Pucharu Polski potraktuje poważnie, o czym wspominał już hiszpański szkoleniowiec Lecha. W poprzednim sezonie poznaniacy awansowali aż do finału Pucharu Polski, w którym po serii rzutów karnych ulegli Legii Warszawa. Wtedy swoją przygodę z tymi rozgrywkami Kolejorz również zaczynał od meczu z drugoligowcem. Rywalem lechitów był GKS Tychy, a mecz zakończył się wynikiem 1:0. Zwycięską bramkę w 77 minucie zdobył Semir Stilić.
Chrobry z kolei, aby zagrać w 1/16 finału musiał wygrać trzy mecze. Co ciekawe, w dwóch z nich głogowianie otrzymali walkowery. Najtrudniejszą przeprawę podopieczni Ireneusza Mamrota mieli w rundzie wstępnej. Po bardzo zaciętym spotkaniu Chrobry w meczu derbowym pokonał po dogrywce Miedź Legnica 3:2. W lidze drużyna z Głogowa również radzi sobie całkiem nieźle jak na beniaminka. W dziesięciu meczach Chrobry zgromadził szesnaście punktów i zajmuje siódme miejsce w tabeli. W ostatnim swoim meczu głogowianie wygrali na wyjeździe z prowadzącą w tabeli Elaną Toruń.
Lech do Głogowa uda się na pewno bez Dimitrije Injaca. Serbskiemu pomocnikowi urodziła się córeczka i pojechał do swojego rodzinnego kraju. Oprócz Injaca w drużynie Lecha zabraknie również kontuzjowanych Manuela Arboledy, Marcina Kikuta i Ivana Djurdjevica. Ireneusz Mamrot również ma problemy kadrowe. W ostatnim meczu z Elaną Toruń kontuzji nabawili się Maciej Soboń i Krzysztof Suchecki.
Spotkanie Chrobrego z Lechem cieszy się dużym zainteresowaniem w Głogowie. Organizatorzy spodziewają się, że na trybunach stadionu przy ulicy Wita Stwosza zasiądzie 2.900 kibiców.
Zapisz się do newslettera