Po czterech dniach wolnego piłkarze Lecha Poznań wrócili do siedziby klubu przy ulicy Bułgarskiej. Na poniedziałek sztab szkoleniowy zaordynował swoim podopiecznym dwa treningi. Poranny na siłowni oraz popołudniowy na boisku.
W tym pierwszym udział wzięło dziesięciu zawodników, którzy do pokonania mieli dziesięć różnych stacji. Następnie udali się oni jeszcze na salkę gimnastyczną, gdzie czekał już na nich tor przeszkód przygotowany przez trenera przygotowania fizycznego Luisa Milę. Wśród ćwiczących zabrakło Manuela Arboledy, który na razie realizuje indywidualny program treningowy. Kolumbijski obrońca Kolejorza najpierw biegał wokół boiska treningowego, a następnie wykonał kilka ćwiczeń na siłowni pod okiem fizjoterapeuty Macieja Łopatki.
Zapisz się do newslettera