Nikola Vujadinović wrócił do treningów z pierwszą drużyną Kolejorza. Na to musi poczekać jeszcze Robert Gumny, który we wtorek poleciał do Rzymu na konsultację medyczną.
Serbski obrońca od początku okresu przygotowawczego pracował indywidualnie. Jeszcze przed rozpoczęciem treningów z zespołem zmagał się z urazem pleców, który uniemożliwiał mu powrót do pracy na pełnych obciążeniach. Dlatego w trakcie zgrupowania w Opalenicy przede wszystkim pracował indywidualnie - głównie na siłowni oraz z fizjoterapeutami. Dopiero pod koniec obozu wybiegł na boisko, ale tylko na zajęcia z trenerem przygotowania fizycznego Andrzejem Kasprzakiem.
Vujadinović po powrocie do Poznania dołączył do zespołu i rozpoczął pracę z drużyną. - Miło jest wrócić na boisko. Ostatnio pracowałem indywidualnie i fajnie jest pracować teraz z grupą. Czułem ból w plecach, a w takich sytuacjach lepiej trenować indywidualnie. To nie była poważna kontuzja, ale nie czułem pełnego komfortu. Pracowałem według przygotowanego programu i teraz jest już lepiej. Zaczynam walkę o skład - mówi stoper Kolejorza.
Cały czas na boisku nie ma Roberta Gumnego, który po zakończeniu poprzedniego sezonu przeszedł zabieg artroskopii kolana. Prawy obrońca Lecha zamiast rozpocząć przygotowania do nowego sezonu z całą drużyną przechodził rehabilitację. Ta wykluczyła go z wyjazdu na zgrupowanie do Opalenicy. We wtorek zawodnik poleciał do Rzymu na zaplanowaną już wcześniej konsultację medyczną.
- Robert po przeprowadzonych badaniach otrzymał zgodę na rozpoczęcie treningów indywidualnych. W najbliższym czasie zacznie też biegać - przyznaje szef sztabu medycznego Lecha Poznań prof. Krzysztof Pawlaczyk. - Przed wejściem w trening z całą drużyną czeka go jeszcze jedna konsultacja, która jest zaplanowana na początek przyszłego miesiąca - dodaje.
Zapisz się do newslettera