Z nim na specjalnie przedtem udeptanym w śniegu placyku ciężko pracowali wykonując kolejne rolady", piąstkowania i parady. Tempo było wysokie, a lechici cały czas ocierali pot z czoła - Po treningu bramkarze popołudniu już tylko na saunę i basen - żartował Ivan Turina, który podobnie jak pozostali koledzy pewnie chciałby trochę odsapnąć popołudniu. Nic z jednak z tego, bo już o 16:30 zawodnicy wyjadą do Piechowic na trening na hali.
Zapisz się do newslettera