O faworycie sportkania, grupy oraz wyróżniających się postaciach - trener Jorge Jesus oraz pomocnik Gabriel stanęli w ogniu pytań dzienikarzy przed meczem Lech Poznań - SL Benfica. Co mieli do powiedzenia?
Jorge Jesus: Z jednej strony są rankingi i oceny ekspertów, które traktują nas jako faworytów w jutrzejszym meczu. Mówi o tym również historia klubu. To jednak klasyfikacje i przeszłość. Ważne jest to, co obie drużyny pokażą na boisku i musimy potwierdzić naszą klasę, wyższość podczas spotkania. Podchodzimy z szacunkiem do rywala.
Chcemy przejąć inicjatywę na boisku, to my mamy dominować podczas gry. Nie wiemy jednak, jak potoczą się wydarzenia i musimy być przygotowani na różne scenariusze.
Gabriel: Nie chcę mówić o faworytach, musimy wykonać naszą pracę i pokazać wyższość na boisku. I to jest to, co zamierzamy zrobić.
Jorge Jesus: Chcemy dojść do samego finału rozgrywek, to jest nasz cel. Oczywiście to jeszcze daleka perspektywa, na razie koncentrujemy się tylko na fazie grupowej Ligi Europy. Są cztery drużyny, a by awansować dalej trzeba być na jednym z pierwszych dwóch miejsc. I to nasz punkt docelowy.
Gabriel: Lech ma dobrych zawodników, prezentujących wysoki poziom, dlatego mówię o pracy, którą musimy wykonać, żeby poradzić sobie z Lechem podczas meczu. Gdyby wskazać wyróżniających się graczy, to „10”, czyli Dani Ramirez oraz drugi pomocnik, Pedro Tiba. To Portugalczyk, występujący także poza granicami kraju, który prowadzi grę Lecha.
Jorge Jesus: Lech to drużyna, która ma jakość, dobrą taktykę, technicznie nie są źli. Dobrze znam Pedro Tibę, to jeden z najlepszych zawodników w zespole, który będzie starał się prowadzić jego grę i będzie kluczowym piłkarzem.
Zapisz się do newslettera