Jerzy Cyrak, Vojo Ubiparip i Tomasz Kędziora po spotkaniu z Wartą Poznań, oraz II trener Kolejorza, Rafał Murawski i Bartosz Ślusarski po pojedynku z Flotą Świnoujście.
Jerzy Cyrak
Na pewno był to mecz wybiegany, wywalczony i toczony w trudnych warunkach. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale trzeba wziąć pod uwagę, że w naszym zespole zagrało dużo młodzieży z Młodej Ekstraklasy. Ocena tych zawodników po tym spotkaniu jest dobra, podobnie jak graczy już doświadczony. Oni także zaprezentowali się nieźle i każdy z nich dał dziś z siebie dużo. Samo widowisko można uznać za przyzwoite.
Vojo Ubiparip
Wysunięty napastnik to jest moja pozycja i na niej mogę dać z siebie najwięcej i najlepiej się zaprezentować. Mam jednak trochę mieszane uczucia, bo z jednej strony jestem zadowolony ze swoich goli, ale z drugiej żałuję, że nie wygraliśmy tego meczu. Tak się złożyło, że dziś wystąpiłem w roli kapitana i muszę przyznać, że to bardzo fajne uczucie.
Tomasz Kędziora
Bramki zawsze padają po błędach. Warta nasze błędy w grze obronnej wykorzystała dziś bezlitośnie. Poza nimi tak naprawdę żadnych innych sytuacji nie miała. Ten mecz dla zawodników, którzy w nim zagrali kończy pierwszy tej zimy okres ciężkiej pracy. Czekamy już na kolejny sparing a później na obóz w Hiszpanii.
Jerzy Cyrak
Drugie nasze dzisiejsze spotkanie nie wyszło nam tak jak byśmy sobie tego życzyli. Próbowaliśmy stosować te elementy nad którymi pracowaliśmy, ale widać było, że nie robiliśmy tego tak jak powinniśmy to robić. To jest dla nas jasny sygnał, że trzeba je nadal doskonalić. Musimy jednak pochwalić naszego rywala, który na pewno zasługuje na miano najlepszego zespołu I ligi. Flota była dobrze zorganizowana, nie pozwalała nam na zbyt wiele i skończyło się naszą porażką.
Rafał Murawski
Za łatwo tracimy bramki, ale po to właśnie są sparingi, żeby błędy obnażać i żeby w kolejnym meczu ich nie powtarzać. My tych błędów popełniliśmy dziś sporo, więc na pewno mamy nad czym myśleć. Przeciwnik był dobry, ale jednak to my od siebie musimy wymagać zdecydowanie więcej. W pierwszej połowie nie wyglądało to jeszcze źle, mieliśmy swoje sytuacje, a gra nam się układa. Szkoda jednak, że tych okazji nie wykończyliśmy skutecznie.
Bartosz Ślusarski
Mieliśmy dziś swoje dobre momenty, ale szkoda przegranego meczu, nawet jeśli jest to tylko spotkanie sparingowe. O porażce zadecydowały proste błędy, przez które straciliśmy dwie bramki, ale też to, że nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji. Szkoda zwłaszcza tej mojej z samej końcówki. Dostałem dobre podanie, obróciłem się z piłką uderzyłem, ale bramkarz obronił. Strzeliłem za bardzo w środek bramki, pewnie gdyby piłka leciała gdzieś przy słupku efekt byłby inny.
Zapisz się do newslettera