Mecz Lecha Poznań z Wisłą Kraków (4:0) był pierwszym od ponad dwóch miesięcy, w którym Kolejorz zdobył trzy punkty na własnym stadionie. - Myślę, że potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, tutaj, w Poznaniu. W sobotę zagraliśmy bardzo dobrze - zaznacza bramkarz Mickey van der Hart.
Początek spotkania nie był zbyt udany. Wisła w pierwszej połowie grała dobrze, jednak koniec końców wszystko zmieniła bramka Darko Jevticia. - Na początku mieliśmy trochę problemów, nie budowaliśmy odpowiednio presji na rywalu. Myślę, że od pierwszych sekund drugiej części już w pełni kontrolowaliśmy to starcie. Kreowaliśmy sobie dużo szans. Wydaje mi się, że to dobre wydarzenie, które będzie miało duży wpływ na naszą pewność siebie w następnych meczach. W zeszłym tygodniu wywalczyliśmy sobie walką zwycięstwo z Górnikiem Zabrze, teraz dołożyliśmy do tego jeszcze styl - przyznaje Holender.
Sobotnie spotkanie było trzecim zwycięstwem Kolejorza z rzędu. Wcześniej piłkarze trenera Dariusza Żurawia wygrali w lidze z Górnikiem (3:1) oraz w Pucharze Polski z Chrobrym Głogów (2:0). - Teraz musimy zrobić wszystko, żeby utrzymać ten trend. Po tym meczu troszeczkę przesunęliśmy się do góry w tabeli. Musimy nadal się poprawiać oraz kontynuować to co zaczęliśmy - mówi van der Hart.
- Musimy pomyśleć przez chwilę o tym co zrobiliśmy w trzech ostatnich spotkaniach, poprawić elementy, które nie działały i robić wszystko, żeby wygrać już po przerwie reprezentacyjnej. Nie myślimy o jakiejkolwiek serii, każdy mecz jest dla nas oddzielnym rozdziałem i musimy być do niego przygotowani z odpowiednią uwagą i starannością. Po kilku dniach przerwy wracamy do treningów i musimy w pełni skupić się na meczu z Legią - kontynuuje bramkarz.
Sobotnie spotkanie było dla Holendra dopiero trzecim, w którym zachował czyste konto. Sam zainteresowany twierdzi, że jego forma nadal wzrasta. - Myślę, że pomiędzy początkiem sezonu a obecnym fragmentem nie ma zbyt dużej różnicy, jeżeli chodzi o mnie. Wydaje mi się, że powoli idziemy do przodu, razem z całą drużyną. Jestem pewnym siebie człowiekiem, ale wiem, że nie w każdym meczu byłem doskonały. Myślę jednak, że nadal się rozwijam. W meczu z Wisłą nie dopuszczaliśmy przeciwników do naszej bramki i to jest to nad czym ciężko pracujemy na treningach - kończy van der Hart.
Zapisz się do newslettera