Tam codziennie rano będą pracować na bieżni - Panowie wszyscy wiemy ile nam to bieganie potem daje. Marek Bajorowi kolejne latka lecą, a on ciąż spokojnie z wami daje radę zasuwać. Dajcie mu trochę wreszcie popalić - motywował swoich zawodników przed treningiem Franciszek Smuda.
Dziś lechici biegali wokół boiska przez 45 minut. Trener Bajor jak zwykle bez problemów przemierzał kolejne kilometry na bieżni, a pewnie gdyby chciał byłby jeszcze w stanie podkręcić tempo. Najbardziej robienie kolejnych kółek dało się we znaki Ivanowi Turinie. Nie ma się co dziwić, bowiem bramkarz Kolejorza nie przywykł raczej do biegania tak długich dystansów, a z racji swojej potężnej muskulatury ma co dźwigać.
- Jaka nam się piękną pogoda zrobiła - zachwycał się faktycznie fantastyczną aurą trener Smuda - W takich warunkach naprawdę, aż chce się biegać.
Zapisz się do newslettera