Jaka jest recepta na zapełnienie stadionu? Dobra gra zespołu, emocje, walka do ostatniej minuty - to na pewno, ale jednym z kluczowych czynników są bramki. W piątkowym meczu z Jagiellonią Białystok będziemy mogli zobaczyć specjalistów od ich zdobywania, albowiem naprzeciwko siebie staną napastnik Kolejorza - Christian Gytkjaer oraz Jesus Imaz - lider klasyfikacji strzelców PKO Ekstraklasy.
Kibiców na stadion przyciągają bramki, jeżeli w drużynie jest "super strzelec" to tym bardziej ciążą na nim duże oczekiwania, a w każdym meczu trybuny wymagają, aby trafiał i sprawiał im radość. Wręcz jego obowiązkiem jest, żeby umieścić piłkę w siatce. W momencie, kiedy tylko ją dotyka w okolicach pola karnego, emocje rosną. Takiego zawodnika ma w swoich szeregach trener Dariusz Żuraw, ale również Ireneusz Mamrot.
Dobitnie mówią o tym liczby, ponieważ Jesus Imaz z siedmioma trafieniami w ośmiu meczach jest liderem klasyfikacji strzelców PKO Ekstraklasy. Dystansuje on swoich kolegów z zespołu, gdyż drugi najskuteczniejszy zawodnik w Jagielloni to Bartosz Bida czy Ivan Runje, obydwaj mają na koncie dwie bramki. Hiszpan znajduje drogę do siatki średnio co 97 minut i częściej trafia niż tego nie robi - w pięciu pojedynkach jego nazwisko widniało w rubryce "strzelcy", a tylko trzy razy kończył mecz bez gola. Warto wspomnieć o ustrzelonym hat-tricku przeciwko Wiśle Kraków.
Jednak Kolejorz ma czym odpowiedzieć, ponieważ na pozycji napastnika może wystawić Christiana Gytkjaera, czyli trzeciego piłkarza w rankingu najlepszych strzelców PKO Ekstraklasy. Jego dorobek to pięć goli. Duńczyk przez kontuzję musiał odpuścić pierwsze spotkanie z Piastem Gliwice, a w następnym zagrał tylko 28 minut, co sprawia, że Imaz na boisku spędził 134 minuty więcej (to cały mecz i 44 minuty następnego!) od Gytkjaera. Można gdybać, że gdyby napastnik lechitów miał możliwość rozegrania tylu minut więcej to zrównałby się liczbą bramek z Hiszpanem. Pokazał to między innymi w reprezentacji narodowej, gdzie dostał szansę, grał cały mecz i strzelił dwa gole.
Śledząc poczynania ofensywne tych dwóch zawodników widać, że zdobywanie bramek mają we krwi. W sezonie 2017/2018 Imaz zanotował osiem trafień, a Gytkjaer dziewiętnaście. W minionych rozgrywkach to Imaz okazał się lepszy z szesnastoma golami, a Duńczyk uzbierał ich "tylko" dwanaście.
Fani, którzy przybędą w piątkowy wieczór na stadion przy Bułgarskiej, z taką obsadą na placu gry, nie powinni się nudzić. Widowisko zapowiada się naprawdę ciekawie, a o siłę ofensywną obu zespołów nie trzeba się martwić. Oprócz tego trener niebiesko-białych ma do dyspozycji takich piłkarzy, którzy potrafią bardzo szybko odmienić losy spotkania. Ważne zadanie stoi przed blokiem defensywnym Lecha Poznań, ponieważ zatrzymanie Imaza przed powiększaniem dorobku strzeleckiego będzie trudnym zadaniem, ale nie należy to do rzeczy niemożliwych.
Sezon 2017/2018 | Sezon 2018/2019 | Sezon 2019/2020 | |
Christian Gytkjaer | 19 | 12 | 5 |
Jesus Imaz | 8 | 16 | 7 |
Zapisz się do newslettera