Lech Poznań po pokonaniu mistrza Polski 5:0 w ostatniej kolejce zmierzy się w najbliższą niedzielę z drugą najlepszą drużyną poprzedniego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Niebiesko-Biali zagrają ze Śląskiem Wrocław, który cały czas czeka na pierwsze zwycięstwo w obecnych rozgrywkach. - Z pewnością nie można lekceważyć zespołu trenera Jacka Magiery, bo Śląsk przyjedzie z konkretnym pomysłem na mecz, ale bez wątpienia i bezsprzecznie dużo więcej argumentów ma Lech Poznań - mówi trener piłkarski oraz ekspert Canal+Sport, Adam Szała.
Zespół Kolejorza to aktualny lider PKO BP Ekstraklasy z trzypunktową przewagą nad drugą Cracovią. Niebiesko-Biali notują serię czterech zwycięstw z rzędu, a niepokonani są od drugiej kolejki i porażki z Widzewem Łódź (1:2). Zdecydowanym faworytem niedzielnego starcia są gospodarze, choć w ostatnim czasie Śląsk Wrocław mocno nie leży lechitom. Ostatnie pięć rywalizacji pomiędzy tymi ekipami to cztery porażki oraz bezbramkowy remis zespołu ze stolicy Wielkopolski.
- Lech Poznań jest w tej chwili w bardzo dobrej dyspozycji, widać to nie tylko po wynikach, ale również po samej organizacji gry. Można przytoczyć statystyki, które tylko potwierdzają taki obraz. Kolejorz dysponuje najlepszym atakiem (16 strzelonych goli) oraz obroną (tylko 3 stracone bramki) w lidze. Jeśli chodzi o aspekt rozwijania akcji, to drużyna Lecha ma najwięcej podań do trzeciej tercji, najwięcej podań progresywnych i najwięcej podań za linię obrony przeciwnika. To pokazuje, że potencjał jaki ma Lech został uwolniony i co najważniejsze - przenosi się to na pozytywne rezultaty. Duży nacisk kładzie się w Lechu na zwiększenie intensywności w graniu z piłką oraz bez niej, co naturalnie przekłada się na wzrost intensywności działań taktycznych. Widać, że trener Niels Frederiksen zwraca na to dużą uwagę i bardzo to egzekwuje. Łącząc to wszystko w całość można dojść do wniosku, że wszystko w Lechu Poznań się zgadza i widać ogromny progres w porównaniu z poprzednim sezonem - opowiada komentator niedzielnego spotkania.
To co rzuca się w oczy w tym sezonie to duża różnorodność w sposobie rozgrywania akcji przez Lecha Poznań. Niebiesko-Biali strzelali w tym sezonie gole bezpośrednio z rzutu wolnego, ale również po dośrodkowaniach z bocznych stref boiska czy odbiorze piłki wysokim pressingiem. Lechici zdobyli dotychczas 16 bramek, co jest najlepszym wynikiem w PKO BP Ekstraklasie.
- Wydaje mi się, że wbrew pozorom Lech nie jest trudnym rywalem do analizy, bo jest niezwykle powtarzalny. Największą trudnością jest przeciwstawienie się tym atutom. Kolejorz pracuje na bardzo wysokich obrotach i co najważniejsze, chce być zespołem kompleksowym w różnych fazach. Atak pozycyjny, który przynosi Lechowi wiele sytuacji podbramkowych został zoptymalizowany pod kątem przydatności poszczególnych zawodników. Gracze będący w wysokiej dyspozycji są kapitałem Lecha i stanowią o jego sile w tej fazie gry. Zwłaszcza druga linia Kolejorza jest wyznacznikiem skuteczności działań. Rola Radosława Murawskiego jako "szóstki" zabezpieczającej atak pozwala na uwypuklenie atutów Kozubala i Sousy, którzy powodują, że Lech bardzo sprawnie i szybko rozwija swoje kolejne ataki. Poznaniacy w ramach wcześniej wspominanej intensywności korzystają z wysokiego pressingu, ale również z kontrpressingu w konkretnych sytuacjach. To bardzo widoczne, jak Lech poprawił swoją organizację gry bez piłki zwłaszcza po stracie. Momentalny doskok, podwajanie i natychmiastowe próby odbioru piłki stanowią dodatkową broń, którą Lech wykorzystuje w kreowaniu sytuacji. Kolejorz stał się zespołem bardzo bezpośrednim w fazach przejściowych, co tylko oddaje charakter i nastawienie tego zespołu pod wodzą trenera Frederiksena - stwierdza Adam Szała.
Śląsk Wrocław bardzo słabo rozpoczął obecny sezon PKO BP Ekstraklasy. Drużyna trenera Jacka Magiery ma na koncie tylko cztery punkty i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Wrocławianie z pewnością chcieliby nawiązać do formy z poprzednich rozgrywek, lecz widoczny staje się brak kluczowych zawodników, liderów z poprzedniej kampanii. Zespół przed startem rozgrywek opuścił Erik Exposito, a całkiem niedawno z klubem rozstali się również Patrick Olsen oraz Matias Nahuel.
- Nie można lekceważyć Śląska Wrocław, jest to wicemistrz Polski. Bardzo dobrze czuje się w fazach przejściowych zwłaszcza z obrony do ataku i wyprowadzanie szybkich ataków może być domeną gości, którzy posiadają profil zawodników pasujących do tego stylu gry. Lech będzie musiał mieć się na baczności w tym aspekcie i nadal dobrze zabezpieczać swoje ataki. Dodatkowym atutem WKS-u są stałe fragmenty gry w ataku, co zostało zaprezentowane chociażby w ostatnim meczu przeciwko Pogoni Szczecin - kończy ekspert Canal+Sport
Zapisz się do newslettera