Drużyna poznańskiego Lech rozegrała bardzo dobre spotkanie z Pogonią Szczecin, ale mimo momentami przygniatającej przewagi i wielu sytuacji bramkowych lechici tylko zremisowali z Portowcami 1:1. Mimo remisu lechici utrzymali trzecią pozycję w tabeli.
Sensacyjnym liderem pozostał łódzki Widzew. Zespół Radosława Mroczkowskiego jednak po raz pierwszy w tym sezonie stracił punkty. Łodzianie do przerwy przegrywali u siebie z Górnikiem po golu Oleksandra Szeweluchina, ale premierowa bramka w ekstraklasie 17-letniego Mariusza Stępińskiego zapewniła gospodarzom punkt. Po tym remisie oba zespoły utrzymały status niepokonanych.
Porażki w obecnym sezonie nie doznała także druga w tabeli Legia Warszawa. Zespół Jana Urbana w drugim kolejnym spotkaniu nie potrafił jednak odnieść zwycięstwa. W derby stolicy legioniści zremisowali z Polonią 1:1. Czarne Koszule prowadziły po golu Wladimera Dwaliszwiliego, wyrównał niezawodny Danijel Ljuboja, który wykorzystał rzut karny.
Za plecami niepokonanej pierwszej trójki usadowił się Śląsk Wrocław. Mistrzowie Polski wygrali na własnym boisku z GKS-em Bełchatów 2:1. Goście do przerwy prowadzili po trafieniu Tomasza Wróbla. Druga połowa należała już do gospodarzy. Dwie asysty zaliczył wracający po zawieszeniu Sebastian Mila, a na listę strzelców wpisali się Tomasz Jodłowiec i Łukasz Gikiewicz. Dla bełchatowian była to piąta porażka z rzędu i GKS nadal w tym sezonie jest jeszcze bez punktów.
Na piąte miejsce awansował Piast Gliwice. Beniaminek ostatnio spisuje się znakomicie. Przed tygodniem podopieczni Marcina Brosza wygrali w Gdańsku z Lechią, a teraz sięgnęli po komplet punktów w Białymstoku. Piast pokonał Jagiellonię 2:0 po golach Tomasza Podgórskiego i Mariusza Zganiacza.
Pierwsze zwycięstwo w obecnym sezonie odniósł Ruch Chorzów. Prowadzeni przez Jacka Zielińskiego wicemistrzowie Polski pokonali u siebie Zagłębie Lubin 2:1. Goście prowadzili do przerwy po bramce Szymona Pawłowskiego, ale w drugiej połowie Niebiescy odpowiedzieli trafieniami Arkadiusza Piecha i Jakuba Smektały.
Przełamała się także ekipa Korony Kielce. Rewelacja poprzedniego sezonu na pierwszą wygraną w obecnym czekała aż do piątej kolejki. Zespół Leszka Ojrzyńskiego na własnym stadionie okazał się lepszy od Podbeskidzia Bielsko-Biała. Korona prowadziła już 2:0 po golach Marcina Żewłakowa i Macieja Korzyma, a honorową bramkę dla bielszczan zdobył Damian Chmiel.
Po trzech mecz bez zwycięstwa po komplet punktów w końcu sięgnęła Biała Gwiazda. Wisła nie zagrała dobrego spotkania, ale w Krakowie wygrała z Lechią Gdańsk 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył niezawodny Bułgar Cwetan Genkow.
Zapisz się do newslettera