W tej serii gier piłkarze Lecha Poznań na własnym boisku bezbramkowo zremisowali z Górnikiem Zabrze. Podopieczni Mariusza Rumaka rozegrali słabe spotkanie i po meczu byli zadowoleni z jednego punktu. Po tym remisie Lech spadł na trzecie miejsce w ligowej tabeli.
Liderem nadal jest Legia Warszawa. Drużyna Jana Urbana od 12 minuty po golu Roberta Demjana przegrywała u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:1. Gospodarze jednak cały czas atakowali. W sumie oddali aż 34 strzały i w ostatnich dziesięciu minutach zostali za to nagrodzeni. Trafienia Michała Żyro, Dominika Furmana i Miroslava Radovica dały legionistom wygraną 3:1 i utrzymanie pierwszego miejsca.
Wiceliderem jest łódzki Widzew. Zespół prowadzony przez Radosława Mroczkowskiego jest największą niespodzianką początku rozgrywek. Łodzianie wygrali trzeci kolejny mecz z rzędu i na razie mają komplet punktów. Po pokonaniu Ruchu Chorzów i Śląska Wrocław, Widzew na listę skalpów dopisał sobie GKS Bełchatów. Gola na wagę trzech punktów zdobył 18-letni Alex Bruno.
Oprócz Lecha, Górnika, Legii oraz Widzewa, piątym i ostatnim niepokonanym zespołem T-Mobile Ekstraklasy jest Jagiellonia Białystok. Białostoczanie tym razem bezbramkowo zremisowali na własnym boisku z Zagłębiem Lubin. Z tego wyniku byli jednak zadowoleni, bowiem od 29 minuty musieli grać w dziesiątkę po czerwonej kartce Luki Gusica.
Na czwarte miejsce w tabeli awansowała natomiast Polonia Warszawa. Czarne Koszule po ubiegłotygodniowej porażce u siebie z Lechem teraz zrehabilitowały się w Krakowie. Zespół Piotra Stokowca nie dał szans Wiśle i wygrał 3:1. Kolejne dobre spotkanie zagrali młodzi Paweł Wszołek i Łukasz Teodorczyk, którzy wpisali się na listę strzelców. Trzecie trafienie dołożył Gruzin Wladimer Dwaliszwili, a honorową bramkę dla gospodarzy zdobył Ivica Iliev.
Sześć punktów, a więc tyle samo, co Polonia ma na swoim koncie Śląsk. Wrocławianie już bez Oresta Lenczyka na ławce wygrali 1:0 z Ruchem Chorzów. Zwycięskiego gola strzelił w 88 minucie Mateusz Cetnarski z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką debiutującego w barwach Ruchu, Marcina Kikuta. To już trzecia jedenastka dla Śląska w tym sezonie, a dla Niebieskich trzecia z rzędu porażka i wciąż brak zdobytej bramki.
Tyle samo oczek, co Polonia i Śląsk ma Lechia. Gdańszczanie wygrali 1:0 w Kielcach po golu Ricardinho na początku spotkania. Jeszcze w pierwszej połowie czerwoną kartkę otrzymał Marcin Pietrowski i goście musieli grać w dziesiątkę. Korona nie była jednak w stanie wykorzystać liczebnej przewagi i wraz z Ruchem dzieli ostatnie miejsce w tabeli. Kielczanie w tym sezonie również nie zdobyli nawet bramki.
Pierwsze punkty po awansie wywalczył natomiast Piast Gliwice. Zespół Marcina Brosza w starciu beniaminków wygrał 1:0 z Pogonią Szczecin. Gola na wagę trzech punktów z rzutu karnego strzelił Wojciech Kędziora. Trzeba jednak przyznać, że decyzja Marcina Borskiego o przyznaniu jedenastki dla gliwiczan była mocno kontrowersyjna. Pogoń mogła wyrównać za sprawą Wojciecha Golli, ale piłka po strzale byłego zawodnika Lecha trafiła tylko w poprzeczkę.
Zapisz się do newslettera