Lech Poznań w tej serii gier pojechał do Białegostoku szukać pierwszego zwycięstwa i złapania kontaktu z czołówką. Nic z tego nie wyszło. Kolejorz po bardzo słabym spotkaniu w swoim wykonaniu przegrał 0:2 i w ligowej tabeli ponownie spadł na dziewiąte miejsce, wyprzedzony przez Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Górale minęli Lecha dzięki znakomitej drugiej połowie w Chorzowie. Do przerwy Ruch prowadził 2:0 po golach Arkadiusza Piecha oraz Łukasza Janoszki i wydawało się, że to Niebiescy pewnie sięgną po trzy punkty. Ambitnie walczące Podbeskidzie zdołało jednak wyrównać. Najpierw samobójczą bramkę zdobył Rafał Grodzicki, a punkt gościom zapewnił czeski obrońca, Ondrej Sourek.
Liderem mimo straty punktów nadal jest Legia Warszawa. Zespół Macieja Skorży na własnym boisku podejmował Polonię Warszawa i był faworytem tego spotkania. Czarne Koszule jednak nie dały się pokonać w pojedynku derbowym i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Potknięcie Legii skwapliwie wykorzystał Śląsk Wrocław. Mistrz jesieni wygrał pierwsze spotkanie na wiosnę i do lidera ma już tylko punkt straty. Wrocławianie na własnym boisku pewnie pokonali Cracovię 3:0 po dwóch golach Sebastiana Mili i jednym Cristiana Diaza. Gospodarze wszystkie bramki strzelili już do przerwy.
Pierwsze punkty tej wiosny straciła natomiast Korona Kielce. Zespół Leszka Ojrzyńskiego wygrał cztery pierwsze mecze ligowe w tym roku, ale w tej kolejce nie zdołał pokonać w Gdańsku Lechii. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Dwa punkty straciła również Wisła Kraków. Biała Gwiazda może się jednak cieszyć z remisu, bo w Bełchatowie przegrywała już 0:2. Bramki dla gospodarzy zdobyli Paweł Buzała i Tomasz Wróbel, jednak trafienia Cwetana Genkowa i Dudu Bitona w ostatniej minucie zapewniły wiślakom remis i status niepokonanych za kadencji Michała Probierza.
To w ogóle była kolejka remisów. Z ośmiu meczów aż pięć zakończyło się takim wynikiem, w tym w trzech w ogóle nie padły bramki. Oprócz derbów Warszawy i meczu Lechia - Korona, goli nie zobaczyli kibice w Zabrzu, gdzie Górnik podejmował ŁKS Łódź.
Bardzo ważne zwycięstwo odniosło natomiast Zagłębie Lubin. Podopieczni Pavla Hapala na własnym boisku pokonali Widzew Łódź 1:0. Gola na wagę trzech punktów w czwartej minucie doliczonego czasu strzelił Costa Nhamoinesu. Dzięki tej wygranej lubinianie zwiększyli swoją przewagę nad strefą spadkową do trzech oczek.
Zapisz się do newslettera