Trzy dni w hotelu Remes w podpoznańskiej Opalenicy spędzą piłkarze Lecha Poznań. Na minizgrupowanie podczas trwającej przerwy na mecze reprezentacji narodowych wyjechali w środę po południu.
Lechici we wtorek spotkali się na pierwszych zajęciach od piątkowego spotkania ligowego z Górnikiem Zabrze (0:3). Dzisiaj rano sztab szkoleniowy przeprowadził zajęcia na bocznym boisku stadionu przy Bułgarskiej, potem zawodnicy zjedli w klubie obiad i ruszyli w krótką podróż do Opalenicy. Spędzą tam najbliższe trzy dni, w tym czasie będą mieć cztery treningi, a do Poznania wrócą w piątek po sparingu z Miedzią Legnica (godzina 13). Przypominamy, że gra towarzyska z beniaminkiem ekstraklasy będzie zamknięta zarówno dla kibiców, jak i przedstawicieli mediów.
Co zrozumiałe, trener Adam Nawałka w Opalenicy nie będzie miał do dyspozycji piłkarzy, którzy zostali powołani do reprezentacji narodowych. Na krótki obóz pojechali wszyscy pozostali gracze pierwszej drużyny. Szansę dostali również przedstawiciele trzecioligowych rezerw Kolejorza: bramkarz Piotr Bukowski, pomocnicy Kacper Andrzejewski i Łukasz Norkowski, a także napastnicy Paweł Tupaj oraz Jakub Karbownik. Do autokaru z resztą kolegów wsiadł również Tomasz Cywka, który wraca do zdrowia po kontuzji. W tym tygodniu będzie pracować jeszcze indywidualnie.
Dodajmy, że najbliższym ligowym rywalem Lecha będzie Korona Kielce. Ten mecz odbędzie się w sobotę (30 marca) o godzinie 20:30.
Zapisz się do newslettera