Przed Lechem Poznań czas bardzo ważnej części sezonu. Po wygranej z Koroną, Kolejorza czekają trudne spotkania z drużynami czołówki tabeli oraz liderem I ligi. Lechici z optymizmem patrzą jednak na nadchodzące wyzwania.
Pogoń Szczecin, Raków Częstochowa, Lechia Gdańsk i Jagiellonia Białystok, tak wygląda rozkład lechitów przed następną przerwą reprezentacyjną. - Myślę, że powoli wchodzimy w decydujące fragmenty sezonu, pomimo że jest jeszcze październik. Czeka nas sporo ważnych gier z czołówką, o wielką stawkę. Musimy być maksymalnie skoncentrowani. To pomoże nam w nadchodzącym miesiącu - przyznaje Dimitris Goutas, obrońca Kolejorza.
Grekowi wtóruje kapitan Kolejorza, Łukasz Trałka. Doświadczony pomocnik nie trenował w pierwszym tygodniu przerwy reprezentacyjnej, ale po powrocie zauważył progres w zachowaniu drużyny, co może mieć kluczowy wpływ na dalszą część sezonu. - W drugim tygodniu, kiedy już wszedłem na boisko, to widziałem od samego początku, że drużyna łapie formę, że to wygląda coraz lepiej. Bardzo duży progres widzę w sferze mentalnej, chłopacy chcą mocno wygrywać i to było według mnie widoczne w meczu z Koroną - podkreśla "Trała".
Patrząc na ostatnie wyniki wydaje się, że lechici powoli wychodzą już z kryzysu, który spotkał ich na przełomie sierpnia i września, kiedy to przez dłuższy czas nie mogli wygrać w lidze. Zawodnicy trenera Ivana Djurdjevicia po wygranej w Pucharze Polski z ŁKSem Łódź, zwyciężyli również w pojedynkach przeciwko Miedzi i Koronie, zaś zremisowali z Górnikiem.
- Musimy wygrywać z wszystkimi. Nie możemy patrzeć, czy ktoś jest z góry tabeli, czy nie. To my mamy być czołową drużyną w klasyfikacji. Patrzę na to tak, że słabszą fazę mamy już za sobą. Teraz w każdym meczu jesteśmy coraz lepsi - kończy defensor Vernon de Marco.
Zapisz się do newslettera