Duże powody do zadowolenia mają po ćwierćfinale Pucharu Polski piłkarze Lecha Poznań. Poznaniacy wywalczyli awans do kolejnej fazy rozgrywek i są coraz bliżej trzeciej z rzędu wizyty na Stadionie Narodowym. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowymi opiniami piłkarzy.
- Nie spodziewaliśmy się tego, że będziemy tak szybko prowadzić trzema bramkami. Graliśmy konsekwentnie i wiedzieliśmy, że stworzymy sobie jakieś szanse. Trzy pierwsze już wykorzystaliśmy, potem mieliśmy kolejne. Wygraliśmy zasłużenie i awansowaliśmy. Nie mieliśmy momentu zwątpienia. Wygrywaliśmy, potem czerwona kartka dla Wisły. Chcieliśmy się dłużej utrzymać przy piłce, ale najważniejszy był awans
- Cieszymy się z wygranej. Gramy co kilka dni i to są ciężkie mecze, bo gramy na wyjazdach i to z dobrymi rywalami. Cieszy nas skuteczność, która powoduje, że jesteśmy pewni siebie. Mieliśmy przed drugą połową dobrą zaliczkę. Cieszę się też z bramki. Darko dał mi super piłkę, którą wykorzystałem. Fajnie, że mamy takiego piłkarza w drużynie, który na boisku widzi naprawdę dużo.
- Fajnie, że mimo tego, że przegrywaliśmy trzema bramkami i graliśmy w osłabieniu potrafiliśmy do końca meczu walczyć. Chcieliśmy ten mecz, jego szalę przechylić na naszą stronę, ale to się nie udało. Kontuzja Arka Głowackiego skomplikowała nam sytuację. Wiemy jak ważny to zawodnik. Trzyma defensywę i to była duża strata.
- W pierwszej połowie było łatwo, potem już nie. Zrobiło się nerwowo i to nie dobrze. Graliśmy w przewadze i musimy w takich sytuacjach grać spokojniej. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu bardzo dobra. Nikt z nas nie myślałem, że będzie tak łatwo. Gdy Wisła strzeliła drugą bramkę to pojawiły się różne myśli w głowie. Ale przez chwilę. Wiedzieliśmy, że gramy w przewadze i gdy strzelimy jeszcze jedną bramkę to na pewno wygramy. Tak się stało. Szkoda jednak, że tak późno.
Zapisz się do newslettera