Ulga oraz radość z trzech "oczek" - to uczucia, które towarzyszyły zawodnikom Lecha Poznań po derbowym starciu z Wartą. Gracze Kolejorza zwyciężyli 1:0, czym samym zainkasowali pierwszy komplet punktów w sezonie 2020/21.
Jestem bardzo zadowolony z tego, że trzy punkty zostają po tej stronie Poznania. Cieszy także "zero" z tyłu, bo jedną interwencją pomogłem drużynie i to czyste konto utrzymaliśmy. Uważam, że to był trudny mecz, szczególnie w przypadku pierwszej połowy. Cały czas konsekwentnie chcieliśmy robić swoje i utrzymać tę dyscyplinę taktyczną, a na początku ciężko nam to szło. Później złapaliśmy trochę wiatru w żagle i szło coraz lepiej. To cenne zwycięstwo, bo po wygraną jeszcze w tym sezonie wcześniej nie sięgnęliśmy. Teraz przed nami ważna środa.
Wiadomo, że przed meczem to my byliśmy faworytami, bo mamy w zespole więcej jakości, ale rywale też pokazali na murawie, że są dobrą drużyną. To było trudne spotkanie, ponieważ Warta grała bardzo twardo, w pierwszych 20-30 minutach byli bardziej agresywni i mieli też więcej okazji podbramkowych. Po tym okresie przejęliśmy już kontrolę nad sytuacją, a w drugiej połowie była ona bardzo wyraźna, ale wciąż mieliśmy trudności ze stwarzaniem sobie sytuacji strzeleckich. Na szczęście udało się wygrać i jest to niezwykle ważne dla podbudowania morałów ekipy. W pierwszych trzech meczach ligowych graliśmy bardzo dobrze w piłkę, lecz było z tego niewiele punktów, teraz może nie wyglądało to tak okazale, ale w końcu mamy zwycięstwo. Cieszy na pewno, że znów zagraliśmy na zero z tyłu i wciąż nie straciliśmy w tym sezonie gola z akcji, a jedynie ze stałych fragmentów, których obrona idzie nam już też coraz lepiej.
"Warcinka" weszła mocno w ten mecz, czego trochę się nie spodziewaliśmy. Rywale podeszli wysoko, mieli jedną czy dwie groźne sytuacje, ale wytrzymaliśmy ten moment, a przez resztę spotkania kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń. Warta stała nisko, my próbowaliśmy dość długo stworzyć sobie sytuacje, co udało się pod koniec. 1:0, ale bardzo ważne. To starcie na przełamanie, ponieważ na początku ekstraklasy nam nie szło. Te 3 punkty były najważniejsze, pozwolą nam się nieco odbić.
Kontrowaliśmy przebieg spotkania. Mieliśmy sytuacje, które mogliśmy wykorzystać. Sądzę, że w pierwszych minutach nie byliśmy tak zorganizowani przy pressingu, dlatego Warta wysoko wychodziła. Z minuty na minutę zdobywaliśmy przewagę, na całe szczęście wygraliśmy. Potrzebowaliśmy takiego meczu, gdzie w końcówce potrafimy odwrócić jego losy, wygrać. Takie rzeczy napędzają i mobilizują do cięższej pracy.
Zapisz się do newslettera