Lech Poznań pokonał Chrobrego Głogów 2:0 i zameldował się w kolejnej rundzie Pucharu Polski. Piłkarze Kolejorza są zgodni, że byli w tym meczu cierpliwi i ostatecznie wygrywają spokojnie i zasłużenie.
W pierwszej połowie gra nam się nie kleiła. Boisko też nie było odpowiednio przygotowane do szybkiej gry, ponieważ było strasznie suche. Dzięki temu mieli czas przesuwać się, ale w drugiej połowie piłkarze Chrobrego uwierzyli, że mogą coś tu zdziałać i nadziali się na kontrę. Jesteśmy dobrą drużyną i potrafimy wykorzystać takie sytuacje. Po 1:0 poprawiliśmy i wywozimy spokojny wynik. Według mnie było to zasłużone zwycięstwo.
Cieszę się, że trener mi zaufał, ale najważniejsze dla mnie jest to, że zagraliśmy na zero z tyłu, wygraliśmy mecz i uważam, że cel osiągnęliśmy. Od początku spotkania Chrobry grał bardzo defensywnie i trudno było przedostać się pod bramkę. Wiedzieliśmy, że musimy być cierpliwi i te sytuacje w końcu nadejdą. Możliwe, że powinniśmy już prowadzić po pierwszej połowie, ale sędzia był innego zdania. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że gramy dalej to samo i w końcu się udało.
Pierwsza połowa była ciężka, ale takie właśnie są mecze w Pucharze Polski. Boisko było „przygotowane” tak, żebyśmy nie grali szybką piłką. Widać było, że gospodarze mieli swoją taktykę na ten mecz i do pewnego momentu bardzo dobrze ją realizowali. W drugiej połowie doczekaliśmy się w końcu okazji i myślę, że mogliśmy nawet wcześniej objąć prowadzenie. Mimo tego, że Chrobry zaczął inaczej grać to nie stworzyli sobie takich okazji jak my. Boisko też już było trochę inne. Koniec końców wygrywamy 2:0 i myślę, że wygrywamy dosyć spokojnie.
Zapisz się do newslettera