W minioną sobotę, Lech Poznań odniósł swoje szóste ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Jak do tej pory Kolejorz inkasował trzy punkty jedynie z klubami, które obecnie plasują się w dolnej połowie tabeli. Wśród tych sześciu pokonanych drużyn Korona Kielce jest pierwszym zespołem, który zajmuje miejsce w pierwszej ósemce, a przed ostatnią kolejką wyprzedzał lechitów w tabeli.
W meczu 12. kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań pokonał Koronę Kielce po dwóch bramkach Christiana Gytkjaera. Dzięki temu zwycięstwu niebiesko-biali zbliżyli się do czołówki tabeli oraz przeskoczyli w niej kielczan. - Każde trzy punkty są ważne, czy to z zespołem z topu, czy z zespołem z dołu tabeli. Ekstraklasa jest specyficzną ligą, ponieważ jest dużo zespołów, które są na podobnym poziomie i chcą walczyć o wysokie miejsce na koniec sezonu. Widać to po tabeli i po tym jak małe różnice punktowe są między zespołami – mówi obrońca Kolejorza, Thomas Rogne.
Meczem z Koroną drużyna trenera Ivana Djurdjevicia rozpoczęła intensywny okres. Przed następnym wyjazdem zawodników na zgrupowania reprezentacji, Lech rozegra jeszcze trzy mecze ligowe oraz spotkanie w ramach Pucharu Polski.
- Przed kolejną przerwą reprezentacyjną czeka nas ciężki okres i dobrze, że zaczęliśmy go od zwycięstwa z kimś z czołówki. To tym bardziej pokazuje jak te trzy punkty są ważne. Kilka zespołów ma zbliżoną liczbę punktów, a więc każdy komplet punktów jest istotny – twierdzi powracający do bramki poznaniaków, Jasmin Burić.
Po dwunastu kolejkach Lotto Ekstraklasy Kolejorz traci trzy punkty do liderującej tabeli Jagiellonii Białystok. W najbliższych tygodniach niebiesko-biali zmierzą się zarówno z białostoczanami, jak i z zajmującą drugie miejsce w tabeli Lechią Gdańsk. - Każdego dnia trenujemy, żeby dogonić i przegonić czołówkę. Chcemy być na górze tabeli. Musimy zrobić wszystko, żeby kibice byli z nas zadowoleni, a sam Lech pokazywał swoją siłę. Tytuł mistrzowski jest naszą motywacją – podsumowuje grecki obrońca, Dimitris Goutas.
Zapisz się do newslettera