Drużyna Lecha Poznań do lat 18 bardzo udanie rozpoczęła sezon. Niebiesko-Białe są wiceliderkami Centralnej Ligi Juniorek U-18 oraz dotarły do półfinału okręgowego Pucharu Polski. To bardzo obiecujące wyniki drużyny, która dopiero od niedawna funkcjonuje w Kolejorzu.
Lechitki pod wodzą trenerek Gabrieli Siwak oraz Violetty Biegańskiej w czerwcu rozpoczęły przygotowania przed historycznym sezonem dla sekcji kobiecej Lecha Poznań. W końcówce poprzednich rozgrywek zespół złożony głównie z zawodniczek występujących w pierwszym zespole Kolejorza wywalczył awans do Centralnej Ligi Juniorek U-18, a do obecnej kampanii przystąpiły piłkarki, które w okresie letnim zasiliły niebiesko-białe barwy. W juniorskim zespole ze stolicy Wielkopolski grają m.in. Marta Kwiatkowska, Amelia Guzenda czy Liwia Prochwicz, czyli młodzieżowe reprezentantki Polski.
- Ustaliłyśmy sobie cele wewnątrz zespołu i konsekwentnie je realizujemy. Głównie skupiłyśmy się na naszym modelu gry oraz postawie mentalnej jaką byśmy chciały prezentować. Założenia wypełniamy z tygodnia na tydzień, ten sezon to tak naprawdę nauka dla nas. Te pierwsze mecze sporo nam pokazały, weryfikują naszą pracę. Dziewczyny się starają, walczą o jak największą liczbę minut, my również chcemy je docenić za ich zaangażowanie - mówi trenerka Gabriela Siwak.
Niebiesko-Białe bardzo udanie weszły w ten sezon. Lechitki w rozgrywkach ligowych po czterech kolejkach mają na koncie dziewięć punktów, co daje im aktualnie drugie miejsce w Centralnej Lidzie Juniorek U-18. Piłkarki Kolejorza pokonały KKP Bydgoszcz 2:0, KKP Warszawa 7:0, KS AP Diamonds Academy 4:3, a w ostatniej kolejce uległy UKS SMS Łódź 1:4. Juniorski zespół Lecha Poznań w półfinale okręgowego Pucharu Polski zagrał natomiast z rezerwami naszego klubu i był bliski wyeliminowania bardziej doświadczonych koleżanek. Mimo wielu sytuacji bramkowych to starcie zakończyło się bezbramkowym remisem, natomiast lepiej rzuty karne wykonywała druga drużyna Kolejorza.
- Przyszłyśmy tutaj z różnych zakątków Polski, postawiłyśmy sobie wspólny cel i to sprawiło, że każda z nas nastawiła się odpowiednio mentalnie. Na boisku dziewczyny szybko złapały fajny kontakt. Nie patrzę aż tak bardzo na wynik, który oczywiście jest ważny, ale dla mnie najważniejszy jest ciągły rozwój indywidualny oraz drużynowy. Myślę, że jeszcze wiele wymagających meczów przed nami. Cieszę się, ze zagrałyśmy w Pucharze Polski z rezerwami, bo było to trudne spotkanie i zawodniczki mogły doświadczyć innego grania. Poziom seniorski jest bardziej wymagający fizycznie i było to widać w tym meczu. Jesteśmy dobrze nastawione, patrzymy cały czas do przodu, wyciągamy wnioski z tych ostatnich spotkań i pracujemy dalej - opowiada trenerka Lecha Poznań U-18.
Zapisz się do newslettera