W najbliższym meczu w składzie Lecha zabraknie też Grzegorza Wojtkowiaka. Obrońca Kolejorza w 21 minucie wczorajszego meczu, za faul na Macieju Małkowskim zobaczył bowiem czerwoną kartkę. Jeszcze w tym tygodniu okaże się, na jak długo zawieszony zostanie obrońca Kolejorza - Faul faktycznie był, ale nie uderzyłem rywala celowo. Chciałem po prostu wyjść przed niego. Czy ta kara może być wyższa niż jeden mecz? Szczerze mówiąc, to sędzia chyba powinien uderzyć się w pierś i zastanowić, czy podjął słuszną decyzję, wyrzucając mnie z boiska. Wydaje mi się, że nie ma podstaw do tego, żeby podwyższać mi karę - mówi Wojtkowiak.
Władze klubu zastanawiają się jednak, czy nie odwołać się od kartki dla obrońcy Kolejorza - W czwartek zbiera się komisja przy Ekstraklasie SA, która podejmuje decyzje co do kar za kartki. Sytuacja mówiąc delikatnie była kontrowersyjna. Spokojnie przeanalizujemy jeszcze raz całą sytuację i z władzami klubu podejmiemy decyzję, czy odwoływać się od tej kartki - mówi kierownik drużyny Lecha, Łukasz Mowlik.
Zapisz się do newslettera